Siatkarki KSZO Ostrowiec Świętokrzyski uległy Treflowi Proximie Kraków 1:3.
To miał być łatwy i szybki mecz przed świąteczną przerwą, który miał potwierdzić, że siatkarki z Ostrowca są na zwycięskiej fali i nadal lubią zaskakiwać rywali. Tym razem rywal zaskoczył faworyzowane siatkarki.
Pierwszy set rozpoczął się wyśmienicie dla gospodyń i cała hala przy ul. Świętokrzyskiej dumnie oklaskiwała swoje ulubienice, które z każdą piłką budowały przewagę. W drugiej połowie seta podopieczne trenera Allessandro Chiappiniego zaczęły odrabiać straty, jednak wyśmienita dyspozycja ostrowczanek nie pozwoliła na nerwową końcówkę. KSZO triumfowało 25:19.
Druga odsłona była bardziej wyrównana i ostrowczanki już na początku musiały gonić wynik doprowadzając do remisu 6:6. Druga połowa seta pokazała, że krakowianki przyjechały ambitnie walczyć w Ostrowcu. Szybko budowały przewagę doprowadzając do stanu 21:15. Jednak jak to w kobiecej siatkówce bywa, przyszedł i na nie kryzys. Przy wspaniałej zagrywce Stroiwąs ostrowczanki w końcówce dopędziły rywalki i zgotowały nie lada emocje w końcówce seta. Niestety brak czujności sprawił, że schodziły z parkietu pokonane 24:26.
Trzeci set od początku nie układał się podopiecznym trenera Grabowskiego. KSZO popełniało sporo błędów, nie kończyło ataków, co sprawiło, że krakowianki szybko zbudowały bezpieczną przewagę. I choć gospodynie podrywały się do odrabiania strat, to jednak i w tej partii uległy 18:25.
Czwarta partia zapowiadała, że siatkarki z Ostrowca nie sprawią miłego świątecznego prezentu dla swoich kibiców. Siatkarki Trefla Proximy narzuciły swój styl gry i nadawały tempo grze. Gospodynie ambitnie chciały się podnieść z siatkarskiej niemocy, jednak tego dnia nie dały rady sprostać dobrze dysponowanemu zespołowi z Krakowa. Trzeci set przyniósł wynik 17:25 dla krakowianek. Najlepszą zawodniczką została Klaudia Kulig.
KSZO Ostrowiec – Trefl Proxima Kraków 1:3 (25:19, 24:26, 18:25, 17:25).