Szopki pod „Adasiem”

Ponad 10 lat temu za sprawą Kazimierza Wiszniowskiego w Tarnobrzegu narodził się zwyczaj robienia tradycyjnych szopek krakowskich.

Pan Kazimierz swoim pomysłem pozytywnie zaraził kilka szkół i placówek opiekuńczych, które na dobre połknęły bakcyla. – Myliłby się ktoś, kto sądzi, że chodzi tylko o samo wykonanie szopki. Clou idei jest bowiem udział w słynnym Konkursie Szopek Krakowskich. Przecież gdy zrobi się takie cudeńko jak bajecznie kolorowa, misterna szopka, to należy się tym chwalić i prezentować, a kto wie, może nawet zdobywać za swój trud i cierpliwość nagrody – tłumaczy Kazimierz Wiszniowski, prezes Klubu Inteligencji Katolickiej, wielki społecznik, wieloletni wychowawca młodzieży, człowiek dusza, który każdego przytuliłby do serca. Pomysł zaangażowania dzieci i młodzieży do robienia szopek zrodził się z miłości pana Kazimierza do Krakowa, miasta jego dzieciństwa i młodości.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

E-BOOK DLA WSZYSTKICH SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY