Bp Krzysztof Nitkiewicz udzielił święceń kapłańskich diakonowi Michałowi Zasowskiemu w kościele pw. św. Zofii w Bodzechowie.
W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi Mszę św., podczas której bp Krzysztof Nitkiewicz udzielił święceń kapłańskich, koncelebrowali kapłani z zarządu i wychowawcy seminarium, księża z dekanatu szewieńskiego oraz kapłani - przyjaciele kandydata do święceń. We wspólnej modlitwie uczestniczyli alumni seminarium, rodzina oraz bliscy diakona Michała, harcerze i młodzież z miejscowej szkoły oraz wierni z parafii. Liturgię Mszy św. uświetniły śpiewem chór parafialny z Bodzechowa "Bel Canto" oraz chór dziecięcy "Złote Nutki".
Podczas homilii bp Nitkiewicz mówił o oddaniu się Maryi Bogu przez wierne wypełnianie Jego woli. Zachęcił do powierzenia się opiece Niepokalanej i do Jej naśladowania. - Wszyscy są do tego wezwani, a szczególnie poświęceni Bogu w sakramencie kapłaństwa. Drogi księże Michale, drodzy bracia kapłani. Niech nasze życie przepełnia pragnienie, aby stać się podobnymi do Maryi. Całej pięknej i niepokalanej. Maryi, która jest „weselem Izraela i chlubą naszego ludu”, jak śpiewamy w hymnie liturgicznym na dzisiejszą uroczystość. Każdy bowiem, kto należy do Boga, jest piękny i zło go nie zwycięży. Taki kapłan będzie wiernym sługą Chrystusa i dobrym pasterzem - chlubą nie tylko swojej rodziny i przyjaciół, lecz całego Kościoła - mówił bp K. Nitkiewicz.
- Podczas wizytacji kanonicznych spotykam wielu dobrych i świętych księży, oddanych bez reszty Bogu i ludziom. Oni nie uciekają z parafii zaraz po odprawionej Mszy św. czy po skończonej katechezie. Nie patrzą ciągle na zegarek, nie pytają: co będę z tego miał? Nie są pretensjonalni i zajęci sobą. Są natomiast rozmodleni, pochłonięci pracą z młodymi i ze starszymi, usłużni. Potrafią dzielić się hojnie z innymi tym, co posiadają. Życzę ci, księże Michale, takiego właśnie przeżywania kapłaństwa - podkreślał pasterz diecezji.
- Dzisiejsze święcenia są wyrazem Bożej Miłości. Pamiętaj zawsze o tym, że jesteś w sercu Boga, że On cię kocha bezgraniczną miłością. Wtedy łatwiej będzie ci walczyć z rozgoryczeniem, ze zniechęceniem czy z pokusą narzekania. Doświadczysz za to radości Maryi i sam staniesz się radością dla wielu - wskazywał biskup.
Kaznodzieja przywołał naukę św. Jana Pawła, że bez Maryi duchowość kapłańska jest niepełna. - Powtarzaj za św. Janem Pawłem II: Totus Tuus, Maryjo! Bądź zawsze przy Niej, tak jak Ona jest przy tobie. Proboszcz z Ars św. Jan Maria Vianney opowiadał, że jako czteroletnie dziecko otrzymał od swojej matki figurkę Maryi i nigdy się z nią nie rozstawał. U schyłku życia zwierzył się, że dzięki temu zanim poznał Matkę Bożą, już Ją pokochał. Nie mógł spokojnie zasnąć, jeśli figurka Maryi nie znajdowała się obok jego łóżka i nie wypuszczał z rąk różańca - mówił hierarcha.
- Ty również rozważaj życie Matki Bożej i przesłanie, jakie kieruje Ona do Kościoła. Odmawiaj Różaniec i zachęcaj do tej modlitwy wiernych. Pielęgnuj nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca oraz inne formy kultu Matki Bożej. Swoją postawą ucz pobożności maryjnej młodych. Nic bowiem nie jest w stanie zastąpić obecności Maryi w naszym życiu duchowym. Bez Niej trudno przeciwstawiać się skutecznie złu i uznać Chrystusa za swojego Pana - mówił bp Nitkiewicz.
Po przedstawieniu przez rektora seminarium ks. Rafała Kułagę kandydat do święceń złożył ślub posłuszeństwa biskupowi. Następnie śpiewem Litanii do Wszystkich Świętych wzywano pomocy orędowników przed gestem nałożenia rąk oraz modlitwą konsekracyjną, które były najważniejszym momentem święceń kapłańskich. Nałożenie stuły i ornatu, obrzęd namaszczenia rąk, przekazanie kielicha i pateny do sprawowania Eucharystii oraz pocałunek pokoju dopełniły i wyjaśniły obrzędy święceń.
Uczestnicząc w liturgii eucharystycznej, nowy kapłan ks. Michał Zasowski po raz pierwszy koncelebrował Mszę św. Przed błogosławieństwem neoprezbiter wyraził swoją wdzięczność za dar otrzymanych święceń.
Ks. Michał Zasowski pochodzi z parafii pw. Opatrzności Bożej w Stalowej Woli.