Po raz 20. u bram tarnobrzeskich cmentarzy staną kwestujący.
- To niesamowite, jak szybko upływa czas. Wydaje się, że tak niedawno rozpoczynaliśmy naszą akcję, a to będzie już 20., jubileuszowa kwesta na ratowanie starego cmentarza w Miechocinie - mówi Tadeusz Zych, inicjator całego przedsięwzięcia.
W mijającym roku staraniem Społecznego Komitetu Odnowy Starego Cmentarza "na Piaskach" w Miechocinie zostało odnowionych 5 cennych nagrobków.
- O ile w ubiegłym roku koncentrowaliśmy się na miejscach pochówku osób duchownych, spoczywających na najstarszej tarnobrzeskiej nekropolii, w tym m.in. dominikanina o. Alojzego Serafińskiego, to w obecnym skupiliśmy się na nagrobkach ufundowanych przez Tarnowskich dla pracowników w ich dzikowskich dobrach - mówi T. Zych.
Pomniki pochodzą głównie z fundacji Zdzisława, ale także jego rodzeństwa, jak w przypadku nagrobka Wawrzyńca Jasińskiego, na którym można przeczytać: "Najwierniejszemu słudze, prawdziwemu przyjacielowi pomnik ten stawiają Zdzisław, Juliusz, Adam Tarnowscy i Zofia z Tarnowskich Siemieńska". Specjalistyczne prace renowacyjne przeprowadzili konserwatorzy.
Pomnik Jana Zioli, koniuszego w Dzikowie Marta Woynarowska /Foto Gość - Jesteśmy po rozmowach z obecnym proboszczem miechocińskiej parafii. Współdziałając z nim, chcielibyśmy latem przyszłego roku zaangażować do prac na cmentarzu dużą ekipę konserwatorów, mającą zająć się pozostałymi nagrobkami - informuje T. Zych. - Doliczając do kwoty z tegorocznej kwesty pieniądze pozostałe z ubiegłych lat, powinno nam się udać sfinansować te zamierzenia.
Powodzenie planów komitetu będzie w znacznej mierze zależeć od jutrzejszej ofiarności tarnobrzeżan, którzy - jak podkreśla T. Zych - przez te 20 lat nigdy nie zawiedli, a wręcz zaskakiwali za każdym razem swoją hojnością.