- Obchody 100. rocznicy objawień fatimskich dobiegają końca. Nie zapominajmy jednak o orędziu Maryi. Potraktujmy je poważnie, jak Hiacynta, Franciszek i Łucja, i wprowadzajmy w codzienne życie, zaczynając od nas samych - podkreślał bp Krzysztof Nitkiewicz.
W kościele pw. Ducha Świętego w Staszowie odbyło się zakończenie obchodów 100 rocznicy objawień Maryi w Fatimie.
W tej parafii od maja br. odbywały się całodobowe adoracje Najświętszego Sakramentu z 12 na 13 dnia każdego miesiąca zakończone Wieczorem fatimskim.
Mszy św., którą koncelebrowali kapłani z dekanatu, przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Wspólna modlitwa zgromadziła lokalne władze samorządowe, na czele z panem Leszkiem Kopciem, Burmistrzem Miasta, przedstawicieli ruchów i stowarzyszeń, mieszkańców miasta i pobliskich parafii oraz duże grono dzieci przygotowujących się do przyjęcia pierwszej komunii świętej.
Wieczór fatimski w Staszowie ks. Tomasz Lis /Foto Gość Bp Krzysztof Nitkiewicz powiedział w homilii, że Maryja zachęca w objawieniach fatimskich do nawrócenia i pokuty, gdyż nie ma innego sposobu, żeby uwolnić się od zła.
Staszowskie fatimskie świętowanie ks. Tomasz Lis /Foto Gość - W modlitwie, szczególnie w modlitwie różańcowej, Matka Boża ukazuje jednocześnie drogę do przezwyciężania problemów i przeszkód, które utrudniają wzrastanie w wierze. Spowalniają realizowanie ideałów Ewangelii, rozprzestrzenianie się Królestwa Bożego. Modlitwa zmienia rzeczy niemożliwe na zwyczajne i proste, zgodnie ze słowami Pana Jezusa: „Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie” (Mk 11,24). Matka Boża w Fatimie zachęcała za każdym razem dzieci: „Odmawiajcie codziennie Różaniec”, a podczas październikowego objawienia powiedziała im: „Jestem Matką Boską Różańcową”. Jak potężnym środkiem i orężem jest Różaniec, świadczą histeryczne reakcje liberalno-lewicowych środowisk oraz związanych z nimi mediów na sobotnią modlitwę w intencji Polski i pokoju na świecie: „Różaniec do granic”. To jest mentalność pokrewna tym, którzy starali się ośmieszyć dzieci z Fatimy, Hiacyntę, Franciszka i Łucję, zastraszali je, aby nie mówiły o objawieniach Matki Bożej. Ta mentalność żyje w weteranach i nostalgikach ery komunizmu, przybierając dzisiaj formę laickiego totalitaryzmu. „Różaniec do granic” był nie tylko wielkim modlitewnym zgromadzeniem miłym Bogu i potrzebnym ludziom, ale ukazał prawdziwie oblicze różnych pseudodemokratów – podkreślał biskup. - Obchody stulecia objawień fatimskich dobiegają końca. Nie zapominajmy jednak o orędziu Maryi. Potraktujmy je poważnie jak Hiacynta, Franciszek i Łucja i wprowadzajmy w codzienne życie, zaczynając od nas samych – zachęcał hierarcha.
Różańce poświęcił bp K. Nitkiewicz ks. Tomasz Lis /Foto Gość Na zakończenie Mszy św. bp Krzysztof Nitkiewicz poświęcił różańce dzieciom, które w przyszłym roku przyjmą po raz pierwszy komunię świętą.
Procesja fatimska ks. Tomasz Lis /Foto Gość Po wspólnej modlitwie odbyła się procesja światła, w której wierni modląc się na różańcu nieśli figurę Matki Bożej Fatimskiej. Procesja przeszła ulicami miasta do kościoła św. Bartłomieja, gdzie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem rozpoczęła się całodobowa adoracja.
Wspólna modlitwa różańcowa ks. Tomasz Lis /Foto Gość 100 lat temu, miało miejsce ostatnie z sześciu objawień Maryi ukazującej się trojgu pastuszkom w Cova da Iria w Fatimie. Matka Boża wzywała do pokuty i systematycznego odmawiania różańca, ofiarowania Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. Maryja apelowała także, aby wprowadzić nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca, a także ustanowić w Kościele nabożeństwo Pięciu kolejnych Pierwszych Sobót Miesiąca wraz z Komunią św. wynagradzającą.