Największą uwagę, i to nie tylko dzieci, skupiały myśliwskie psy oraz łowne ptaki.
INiżański Piknik Łowiecki odbył się w parku miejskim w Nisku. – Naszym zasadniczym celem było ocieplenie wizerunku myśliwych i łowiectwa w ogóle. Łowiectwo bowiem to nie tylko strzelanie i pozyskiwanie zwierzyny, ale też barwne obyczaje, pasja i kontakt z przyrodą – powiedział Radosław Maziarz, jeden z organizatorów pikniku. Wydarzenie rozpoczęło się koncertem zespołu sygnalistów Raróg. Potem zaprezentował się Chór Myśliwski „Echo Kniei”. Były pokazy sokolnicze i prezentacje myśliwskich psów. Stanisława Markut z Podwoliny ma dwa bawarskie posokowce. – Wydałam wszystkie pieniądze, by mieć takiego. Wabi się Mańka. Potem dokupiłam jeszcze szczeniaka – Juniora. Oba są bardzo łagodne – zapewnia pani Stanisława. Aleksandra Krasoń z Kotowej Woli jest z kolei członkiem Polskiego Związku Łowieckiego i ma uprawnienia sokolnicze, co oznacza, że może polować z ptakami szponiastymi. Do Niska przyjechała z samicą raroga i samiczką pustułki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.