Przyjeżdżają tu artyści, będący niekwestionowanymi autorytetami w świecie sztuki.
- Goszczący u nas malarze stają się naszymi ambasadorami w swoich opiniotwórczych środowiskach, miejscowościach. Ich kontakty z racji działalności artystycznej, pełnionych funkcji są niezwykle szerokie, wykraczające daleko poza granice nie tylko Polski, ale i Europy - podkreśla dr hab. Tadeusz Zych, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega.
Po raz trzeci w zamku Tarnowskich w Dzikowie goszczą najwybitniejsi polscy i zagraniczni artyści, uczestnicząc w III Międzynarodowym Sympozjum Artystycznym im. Mariana Ruzamskiego, które rozpoczęło się 7 i potrwa do 16 sierpnia.
Codziennie w zamkowym „Pokoju Czerwonym” w godzinach popołudniowych uczestnicy sympozjum, a są wśród nich: prof. Stanisław Baj - ASP w Warszawie, prof. Tadeusz Błoński - Uniwersytet Rzeszowski, dr hab. Piotr Ciesielski - ASP w Łodzi, dr Sławomir Lipnicki - ASP w Gdańsku, prof. Lilla Kulka - ASP w Krakowie, prof. Marek Pokutycki - AWF w Krakowie, doc. Oksana Stratyczuk z Kijowa oraz prof. Marek Sak z łódzkiej ASP, będący kuratorem sympozjum, prezentują swoje prace przybliżając jednocześnie własną drogę twórczą.
- Dwie rzeczy zadecydowały o powstaniu pomysłu na zorganizowanie sympozjum. Po pierwsze pragnąłem przywrócić pamięć o Marianie Ruzamskim, bezsprzecznie największym tarnobrzeskim malarzu. Cóż mogłoby być większym hołdem złożonym mu, jak nie spotkanie w miejscu, gdzie żył i tworzył, najwybitniejszych artystów z Polski i zagranicy. Drugi powód, to chęć pozyskania nowych zbiorów, na które niestety muzeum brakuje pieniędzy. Obowiązuje bowiem zasada, że każdy uczestnik sympozjum pozostawia w Dzikowie jedną ze swych prac - wyjaśnia dyrektor tarnobrzeskiego muzeum. - W ten sposób pragnąłbym zbudować tzw. nową kolekcję dzikowską, gromadzącą sztukę współczesną. Mogę powiedzieć z dumą, że obecnie w naszych zbiorach posiadamy już 30 obrazów artystów o nazwiskach - mówiąc kolokwialnie - z najwyższej półki - mówi z dumą Tadeusz Zych. - Są to dzieła o bardzo dużej wartości rynkowej, na zakup których nigdy nie byłoby nas stać.
Obok dzieł dawnych mistrzów zawisły prace mistrzów współczesnych Marta Woynarowska /Foto Gość
Prace artystów, uczestniczących w tegorocznym spotkaniu, już można oglądać. Zgodnie z sugestią kuratora sympozjum prof. Marka Saka zostały one rozwieszone w salach zamkowych pomiędzy obrazami kolekcji dzikowskiej hrabiów Tarnowskich. Korespondując z dziełami mistrzów sprzed 400, czy 300 lat, stanowią też swoiste dopowiedzenie do przekazu dawnych artystów. - Okazuje się, że dobra sztuka przy drugiej tak samo dobrej, mimo dzielącej je parusetletniej różnicy, stosownie i z głębokim przemyśleniem zestawione ze sobą, doskonale współgrają. Dodatkowo skłaniają zwiedzających do dłuższego zatrzymania i chwili intensywniejszej refleksji.
W poniedziałek o godz. 17 odbędzie prezentacja prac uczestników sympozjum, powstałych w Dzikowie.