W upale sięgającym w słońcu ponad 50 stopni około tysiąca rowerzystów przejechało sześciokilometrową trasę ulicami Stalowej Woli, by uczcić powstańczy zryw.
W ten sposób mieszkańcy miasta i okolic oddali hołd bohaterom. – Jadę w rajdzie po raz drugi. Tym razem z kolegą z USA, który po wielu latach odwiedził mnie w Polsce. Jest to bardzo dobry pomysł, co widać po liczbie uczestników. Spędzamy aktywnie czas na rowerze, a także oddajemy hołd ofiarom powstania – powiedział pan Zbigniew. Tuż przed rajdem na placu im. J. Piłsudskiego przed Miejskim Domem Kultury rozpoczęły się oficjalne obchody. Był Apel Poległych przeczytany przez kpt. Ireneusza Kozubala, w którym wspomniano uczestników powstania ze Stalowej Woli, w tym Krystynę Bełżyńską, Ryszarda Śliżyńskiego („Skowron”), Stanisława Paszkiewicza, Stanisława Eskiego, Andrzeja Horodyńskiego („Pożoga”) i Zbigniewa Horodyńskiego („Fredro”). Przywołano także około 50 księży poległych w powstaniu oraz przedstawicieli 18 krajów (w tym Holandii, Węgier, Słowacji, Gruzji, Związku Radzieckiego, Wielkiej Brytanii), którzy ochotniczo przyłączyli się do tego niepodległościowego zrywu. Była też honorowa salwa oddana przez żołnierzy z garnizonu Nisko. W tym roku pierwszych tysiąc uczestników rowerowego rajdu otrzymało koszulki w białym, czerwonym i czarnym kolorze, by wspólnie utworzyć barwny peleton.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.