Upalna sobota nie sprzyjała wystawcom. Dopiero nieco chłodniejsza niedziela przyciągnęła kupujących.
Przez dwa dni plac Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu wypełniały stragany z chlebami, miodami, wędlinami, serami, biżuterią, rękodziełem, zabawkami i innymi niezliczonymi towarami. W pierwszy sierpniowy weekend odbywał się bowiem już XIX Jarmark Dominikański. Dużym zainteresowaniem cieszyły się tradycyjnie, na zakwasie, wypiekane chleby, a także specjalne, przywiezione prosto z Litwy pieczywo i kwas chlebowy. Wśród wystawców liczne grono stanowili tarnobrzescy artyści i rękodzielnicy. – Niestety, kupujących w tym roku było mniej, zwłaszcza w sobotę. Być może winna temu upalna pogoda, żar lejący się z nieba – dało się słyszeć głosy wystawców. Po południu czas zakupów i zwiedzania umilały występy lokalnych zespołów ludowych, które zaprezentowały m.in. pieśni i śpiewki regionu lasowiackiego. Gwiazdami wieczorów zaś była grupa Los Companieros, tworzona przez Indian peruwiańskich, i Kapela Sołtysa z Wąchocka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.