W Nowej Dębie dzieci i młodzież nie tylko słodko leniuchują, ale również poprzez zabawę uczą się.
W Samorządowym Ośrodku Kultury odbył się bowiem pokaz naukowy „Chemia dla smyka”, poprowadzony przez Aleksandrę Dąbrowską z Akademii Nauki w Rzeszowie.
- W naszej akademii staramy się przede wszystkim nowoczesnymi metodami, w tym Glenna Domana, uczyć i przyspieszać umiejętność czytania, uczenia się tak dzieci, młodzieży, jak i dorosłych. To jest główna nasza misja, ale oprócz tego mamy wśród swoich propozycji m.in. „Fizykę dla smyka” i „Chemię dla smyka”, zajęcia cieszące się ogromną popularnością - mówiła Aleksandra Dąbrowska.
Jak w niekonwencjonalny sposób uczyć podstawowych prawideł i zasad rządzących w fizyce i chemii, mogli dowiedzieć się uczestnicy warsztatów w nowodębskich SOK.
Dzieci zrozumiały, na czym polega zjawisko magnetyzmu, gdzie znajduje się największy magnes i skąd ptaki wiedzą, gdzie jest północ, a gdzie południe. - Otóż, mówiąc tak bardzo prosto i obrazowo, ptaki mają w dziobach ukrytą maleńką igiełkę magnesu, taki swoisty kompas - wyjaśniała dzieciom przedstawicielka Akademii Nauki.
Po części związanej z fizyką przyszedł czas na chemię i różne wybuchowe eksperymenty, które wzbudzały okrzyki zachwytu, czasami zaskoczenia. Dzieci poznawały jak wykorzystując substancje będące niemal w codziennym użyciu w każdym domu, przeprowadzić reakcję chemiczną. Doświadczenia skupiły się na zagadnieniu związanym z kwasami i zasadami.
- Okazuje się, że dzieci bardzo dużo zapamiętują z tych zajęć. Podczas pokazów nie posługujemy się żadnymi wzorami, odnosimy się tylko do rzeczywistości, w której dzieci przebywają. Dlatego zapewne zajęcia są dla nich tak interesujące, bo dotyczą one świata wokół nich i zjawisk zachodzących w nim, z występowania których często zupełnie nie zdawały sobie sprawy. Dzisiaj pokazywałam, jak można rozpoznać kwas lub zasadę, jaka reakcja zajdzie, gdy obie te substancje zmieszamy. Wszystkie eksperymenty są całkowicie bezpieczne i można przeprowadzić je samemu w domu. Poprzez takie pokazy chcemy wzbudzić w dzieciach ciekawość, niezbędną do chęci zgłębiania wiedzy z danej dziedziny - stwierdziła Aleksandra Dąbrowska.
Jutro natomiast na dzieci czekają równie sympatyczne warsztaty garncarskie. Kto nie lubi bawić się gliną?