powrót
Wiara.pl - Serwis

Sandomierski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 50/2025
    GN 50/2025 Dokument:(9523960,Przysypane perły, zapomniane diamenty)
  • Historia Kościoła (13) 01/2026
    Historia Kościoła (13) 01/2026 Dokument:(9518411,W listach (do) Jana Pawła II najważniejsze jest to…że w ogóle zostały napisane)
  • GN 49/2025
    GN 49/2025 Dokument:(9515780,Szlachetne ryby i morskie potwory)
  • Gość Extra 4/2025 (14)
    Gość Extra 4/2025 (14) Dokument:(9516809,Biblijna szkoła codzienności. Edytorial nowego wydania „Gościa Extra”)
  • GN 48/2025
    GN 48/2025 Dokument:(9507866,Metoda na życie)
sandomierz.gosc.pl → Wiadomości z diecezji sandomierskiej → Miała być wtedy komunia …
Miała być wtedy komunia …  
Przy pomniku pomordowanych złożono kwiaty ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Miała być wtedy komunia … przejdź do galerii

Za współpracę z partyzantami 4 lipca 1943 r. Niemcy spalili żywcem dwadzieścia jeden osób a kolejne dwadzieścia dwie w bestialski sposób zamordowali. Już tylko kilka osób pamięta tamte chwile.

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

|

GOSC.PL

dodane 04.07.2017 23:48
0

Co roku, niezależnie od okoliczności, mieszkańcy położnej pośród lasów wioski Bór Kunowski zbierają się w miejscu męczeńskiej śmierci swoich bliskich i znajomych, by uczcić ich pamięć. – Dopóki żyjemy, nie Mozę nas tutaj zabraknąć. Ten dzień to dla nas świętość, bo ginęli wtedy nasi najbliżsi. I mimo, że tych którzy przeżyli tamte chwile jest już coraz mniej, to jednak pamięć o tamtym tragicznym dniu wciąż w nas trwa. Patrząc na tablicę z ich imionami wspominamy ich bohaterstwo i męczeństwo – ze wzruszeniem opowiada pan Aleksander, który przeżył pacyfikację.

Miała być wtedy komunia …   Przedstawiciele władz uczciły pamięć pomordowanych ks. Tomasz Lis /Foto Gość W przypadającą w tym roku siedemdziesiątą czwartą rocznicę tamtych wydarzeń w miejscu pierwotnego pochówku ofiar pacyfikacji odprawiono Mszę św., pod przewodnictwem ks. Jerzego Ejchlera, kunowskiego proboszcza. Przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych, gminnych, delegacje kombatanckie i strzeleckie oraz mieszkańcy wsi złożyli kwiaty pod pomnikiem pomordowanych. Odbył się także Apel poległych podczas, którego odczytano listę mieszkańców spalonych żywcem i zabitych podczas pacyfikacji oraz tych, którzy z okolicznych miejscowości ponieśli śmierć podczas działań wojennych za wolność Ojczyzny. Uroczystości uświetniły poczty sztandarowe, gminna orkiestra z Brodów oraz chór parafialny z Krynek.

- Tamtej niedzieli miała być pierwsza komunia święta dzieci w Kunowie. Wiele rodzin wybierało się ze swoimi pociechami na Mszę ale nie było im dane dotrzeć. Kilkoro z nich tamtej niedzieli zginęło w płomieniach stodoły podpalonej przez hitlerowców – opowiada Aleksander Klepacz, jeden z nielicznych pamiętający tamte wydarzenia.

Akcję pacyfikacyjną okupanci rozpoczęli już od wczesnych godzin rannych otaczając wojskiem całą wieś. – Mieli przygotowane lity z nazwiskami, tych, którzy wspomagali partyzantów. Niektórym udało się uciec do lasu lub skutecznie ukryć, ale były to tylko jednostki. Wiele osób hitlerowcy rozstrzelali podczas prób ucieczki na polach lub w lesie. Tak zginął mój ojciec i brat – opowiada pan Aleksander.

Miała być wtedy komunia …   Najbliżsi pomordowanych noszą w pamięci tamte chwile ks. Tomasz Lis /Foto Gość – Do naszego domu przyszli bardzo wcześnie rano, gdy wszyscy spali i zabrali ojca. Ja miałem wtedy 10 lat. Mieszkaliśmy we wsi obok, na Kitowinach, po kilku godzinach poszliśmy z matką szukać ojca. Pamiętam pogorzelisko po stodole jeszcze skwierczało. Ojca znaleźliśmy rozstrzelanego niedaleko spalonej stodoły. Wtedy zginął jeszcze brat mamy i wielu krewnych – opowiada Jan Madej.

Miała być wtedy komunia …   Poczty sztandarowe ks. Tomasz Lis /Foto Gość Po zrewidowaniu całej wioski w jednej ze stodół zamknięto dwie rodziny Skrzydłów i Góreckich oraz inne osoby wykazane na liście. – Jak opowiadali naoczni świadkowie, Niemcy dla pozoru pociągnęli serią z automatu po stodole, ale i tak tam pozostali żywi ludzie, matki z małymi dziećmi. Potem spalono ich żywcem. W płomieniach zginęło dwadzieścia jeden osób. Kolejne dwadzieścia dwie zostały zastrzelone lub zamordowane w bestialski sposób podczas całej akcji – dodaje ze wzruszeniem dawny mieszkaniec Boru Kunowskiego. Ciała ofiar Niemcy nie pozwolili pochować na cmentarzu ale w pobliskim lesie, gdzie dziś stoi pomnik upamiętniający tamte wydarzenia. – Mimo zakazu pochowano zabitych z wielkim szacunkiem w przygotowanych szybko trumnach. Dzięki temu po wojnie można było ekshumować ciała i przenieść na parafialny cmentarz. Jednak dla nas to właśnie to miejsce jest pomnikiem tamtej tragedii. Tu na tej tablicy wiele osób ma swoich najbliższych – dodaje.

Miała być wtedy komunia …   Rodziny pomordowanych składają wieńce ks. Tomasz Lis /Foto Gość Mimo upływu lat mieszkańcy Boru Kunowskiego oraz okolicznych wiosek gromadzą się na uroczystościach upamiętniających poległych bohaterów by przekazywać młodym jak wielka była ofiara ponoszona za wolność Ojczyzny.

1 / 1
Rocznica pacyfikacji Boru Kunowskiego

Foto Gość DODANE 04.07.2017

Rocznica pacyfikacji Boru Kunowskiego

Uczczono pomięć pomordowanych.  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • BÓR KUNOWSKI
  • POMORDOWANI PRZEZ HITLEROWCÓW

Polecane w subskrypcji

  • Belgia nie odda rosyjskich miliardów
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Belgia nie odda rosyjskich miliardów
  • Czy wojna na Ukrainie osiągnęła punkt krytyczny? Rozmowa z Janem Piekło
    • Świat
    • Piotr Legutko
    Czy wojna na Ukrainie osiągnęła punkt krytyczny? Rozmowa z Janem Piekło
  • Mikołajki między darem a roszczeniem. Jak wychowywać dzieci do wdzięczności?
    • wychowanie
    • Karol Białkowski
    Mikołajki między darem a roszczeniem. Jak wychowywać dzieci do wdzięczności?
  • Stań z podniesioną głową! Rozmowa z ks. Michałem Kossowskim o czekaniu na powtórne przyjście Mesjasza
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Stań z podniesioną głową! Rozmowa z ks. Michałem Kossowskim o czekaniu na powtórne przyjście Mesjasza
  • „Kto osiadł na skale, może medytować wszędzie”. Benedyktyn o szukaniu Bożej obecności
    • Rozmowa
    • Barbara Gruszka-Zych
    „Kto osiadł na skale, może medytować wszędzie”. Benedyktyn o szukaniu Bożej obecności
  • Mija 60 lat, odkąd papież i patriarcha Kościoła Wschodu rozpoczęli drogę powrotu do jedności
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Mija 60 lat, odkąd papież i patriarcha Kościoła Wschodu rozpoczęli drogę powrotu do jedności
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • KSJ
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Nasze media
    • MAŁY GOŚĆ
    • PARAFIE
    • RADIO eM
    • WIARA.PL
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA