Oldboye Stali Stalowa Wola pokonali 4:2 naszpikowaną byłymi kadrowiczami Wisłę Kraków.
Mecz odbył się dziś na stadionie przy ul. Hutniczej w Stalowej Woli z okazji 30. rocznicy pierwszego awansu Stali Stalowa Wola do pierwszy ligi (teraz ekstraklasy).
1 lipca 1987 r. o godz. 17 Stal rozegrała u siebie rewanżowy mecz z Górnikiem Knurów, wygrywając 2:0 po bramkach Dariusza Sajdaka i Krzysztofa Bzdyry (w Knurowie przegrała 1:2).
Maciej Żurawski nie mógł się opędzić od fanów Andrzej Capiga /Foto Gość By przypomnieć złote chwile stalowowolskiej piłki nożnej, byli działacze i piłkarze Stali zorganizowali piłkarski piknik pt. „Przeżyjmy to jeszcze raz”. Jego kluczowym momentem był mecz oldboyów Stali Stalowa Wola i Wisły Kraków (zagrali m.in. Maciej Żurawski, Piotr Skrobowski, Marcin Jałocha i Marek Motyka).
Organizatorzy pikniku Andrzej Capiga /Foto Gość Niestety, nie udało się „odtworzyć” meczu z Górnikiem Knurów. Trener Górnika Marcin Bochynek był nim bardzo zainteresowany, ale nie mógł skompletować drużyny.
„Stalówka” też nie wystąpiła w pełnym składzie z lat 80. Zagrali jednak: Mirosław Mścisz, Wiesław Pędlowski, Antoni Fijarczyk, Artur Kopeć, Mieczysław Ożóg, Józef Zygarek, Dariusz Brytan, Tomasz Jasina i Wojciech Niemiec.
Kobieca drużyna Stali zremisowała z koleżankami z Kolbuszowej Andrzej Capiga /Foto Gość - Nie zrobiliśmy tej imprezy dla nas, lecz dla młodych adeptów piłki nożnej, żeby wiedzieli, że Stal była kiedyś piłkarską potęgą, a na stadion przy Hutniczej przyjeżdżały takie drużyny, jak Legia Warszawa, Górnika Zabrze, Ruch Chorzów czy Wisła Kraków. Z tymi drużynami toczyliśmy wyrównane pojedynki, a nieraz sprawiliśmy niespodziankę i wygraliśmy - powiedział Wincenty Likus, ówczesny kierownik sekcji piłki nożnej.