Przez dwa dni trwały obchody 25-lecia istnienia Szczepu ZHP „Bieszczadnicy” w Woli Rzeczyckiej.
Jubileuszowy biwak rozpoczęła Msza św. której przewodniczył ks. Józef Turoń, proboszcz z Radomyśla i długoletni kapelan harcerski. W homilii ks. Marcin Hejman, kapelan i opiekun szczepu, nawiązał do piosenki Jacka Kaczmarskiego, podkreślając, iż dla wielu rzeczywistość zmieniła swoje oblicze, wiele osób zmieniło swoje środowisko życia, ale wciąż pozostają wierni tym samym zasadom, które w harcerstwie mają swoje korzenie i które ślubowali.
Harcerskie ognisko było pełne wspomnień Archiwum harcerskie Wieczorem przy ognisku harcerze dzielili się swoimi wspomnieniami i przywoływali w pamięci wspólne wędrowanie i harcerskie obozy. – Był to czas przyjaźni, braterstwa, oddania, szczerości i odpowiedzialności. Czas nocy prześpiewanych aż po świt, ognisk aż po brzask, biwaków, rajdów, obozów i zimowisk. Czas spotkań, uroczystości patriotycznych i kościelnych, festiwali, zbiórek, różnych akcji, zadań zespołowych, zdobywania stopni i sprawności harcerskich – podsumowała harcmistrz, druhna Dorota Nieznalska. Drugiego dnia na świętowanie do Woli Rzeczyckiej przyjechały grupy harcerzy z całej diecezji.
Festiwal piosenki harcerskiej Archiwum harcerskie Odbył się Festiwal Piosenki Zuchowej i Harcerskiej „Bieszczadnik”. Na zakończenie spotkania wręczono upominki zasłużonym dla szczepu osobom i przyjaciołom.