Ze sceny w pokamedulskich ogrodach popłynęła ku Bogu modlitwa uwielbienia, jak przed wiekami z zakonnego chóru.
Podsumowaniem obchodów 400 lat fundacji kamedulskiej pustelni w Rytwianach był w sobotę wieczorny koncert „Jednego Serca, Jednego Ducha”.
Koncert uwielbienia ks. Tomasz Lis /Foto Gość Na scenie wystąpili artyści, którzy corocznie wspólnie uwielbiają Boga podczas koncertu w dniu Bożego Ciała.
- Dla nas jest to za każdym razem spotkanie z żywym Bogiem, uwielbianie Go i oddawanie Mu chwały - mówił Mateusz z Radomia, jeden z członków zespołu. - Ja po raz pierwszy wystąpiłam na koncercie uwielbienia 11 lat temu. Nie wyobrażam sobie roku bez takiego spotkania. Przyjeżdżamy tutaj do Pustelni, aby tak jak w każdym innym miejscu wspólnie się modlić i do takiej modlitwy zapraszać innych - dodała Teresa, chórzystka.
- Od jakiegoś czasu mamy problem z nazwaniem tego wspaniałego wydarzenia, podczas którego uwielbiamy Boga. Jest tu dźwięk, śpiew, muzyka, ale to nie w tym jest istota tego spotkania, ono ma nas prowadzić do Chrystusa. Tutaj nie ma gwiazd, liderów poza największym liderem, którym jest sam Bóg - przyznał ks. Mariusz Mik.
Wspólne tańce podczas koncertu ks. Tomasz Lis /Foto Gość Artyści zapewniali, że przyjechali do Rytwian, aby poruszyć serca świętujących jubileusz powstania Pustelni do jeszcze większego pokochania Chrystusa.
Mimo słabej pogody najwytrwalsi przybyli na koncert ks. Tomasz Lis /Foto Gość - Słuchając przepięknego koncertu, mam wrażenie, że na nowo ożył kamedulski chór zakonny. Może nie ten, który znajduje się w naszym kościele, ale ten tutaj w plenerze, pod niebem, gdzie tyle serc modli się i wspólnie uwielbia Boga. To wspaniała chwila do podsumowania tego, co dokonało się w ostatnich latach w Pustelni oraz sięgnięcia do przeszłości tego miejsca, gdzie poprzez wspólną modlitwę bracia kameduli oddawali chwałę Bogu - mówił ks. Wiesław Kowalewski.
Błogosławieństwo bp K. Nitkiewicza ks. Tomasz Lis /Foto Gość Uczestnikom koncertu pobłogosławił bp Krzysztof Nitkiewicz, który dziękując za wspaniały wieczór modlitwy, porównał rytwiański pokamedulski kościół do katedry, która ukryta pośród lasów jest ważnym miejscem na duchowej mapie diecezji. Biskup powiedział także, że tytuł koncerty „Jednego Serca i jednego Ducha” odwołuje się do życia mniszego, którego istotą była jedność i ciała i ducha.
Najwytrwalsi widzowie koncertu ks. Tomasz Lis /Foto Gość Koncert, mimo deszczowej pogody, zgromadził wielu okolicznych mieszkańców, którzy nie tylko słuchali, ale wspólnie modlili się i uwielbiali Boga wraz z artystami na scenie.