Jak otrzymać nawet 245 tys. złotych na rozkręcenie własnej firmy?
Aby uzyskać odpowiedź na to pytanie, wystarczyło zjawić się na Dniu Ekonomii Społecznej w Bibliotece Międzyuczelnianej w Stalowej Woli.
Dzień Ekonomii Społecznej to była doskonała okazja, by bez zbędnego teoretyzowania, na własne oczy przekonać się na czym ta ekonomia polega.
- Ekonomia społeczna ma jasno sprecyzowany społeczny cel; zysk nie jest wytwarzany dla właściciela przedsiębiorstwa, ale zostaje w nim zostaje i jest przeznaczany na rozwój firmy. Ponadto, często jej pracownikami są osoby wykluczone - wyjaśnił Philipp Zalewski, jeden z organizatorów tego dnia.
W spotkaniu w bibliotece wzięli udział przedstawiciele organizacji pozarządowych, stowarzyszeń, spółdzielni socjalnych, warsztatów terapii zajęciowej oraz osoby, które myślą o rozpoczęciu działalności gospodarczej.
Jedną z firm, która działa na zasadach ekonomii społecznej jest Innowacyjna Spółdzielnia Socjalna „Sami sobie”.
- Nasza firma zatrudnia osiem osób. Działamy od czterech lat w branży gastronomicznej. Dostarczamy zupy regeneracyjne dla pracowników Huty „Stalowa Wola" i „Ikea”, a także posiłki dla szkół, przedszkoli oraz obsługujemy konferencje i sympozja - powiedziała Marta Gromysz, prezes zarządu.
Dzień Ekonomii Społecznej odbywał się pod patronatem prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego i starosty stalowowolskiego Janusza Zarzecznego.
Jego zaś organizatorami byli: Rada Organizacji Pozarządowych powiatu stalowowolskiego, starostwo powiatowe w Stalowej Woli, Centrum Organizacji Pozarządowych w Stalowej Woli, Klub Integracji Społecznej przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Stalowej Woli, Centrum Rewitalizacji w Stalowej Woli, Rzeszowski Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej i Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego.
Więcej w papierowym wydaniu sandomierskiego GN (na 11 czerwca)