– Dzisiaj powracamy pamięcią do ludzi, których nie ma wśród żywych od 100 lat, a ich mogiły są daleko od rodzinnych stron. Ich prochy spoczęły w galicyjskiej wiosce, do której przyszli za sprawą wojennej pożogi – mówił Radosław Grębowiec.
WSzkole Podstawowej w Wydrzy odbyło się niecodzienne spotkanie. – Gościmy Janę Belanovą z mężem, których sprowadziły do nas poszukiwania śladów, a dokładnie grobu jej przodka – wyjaśnił Radosław Grębowiec, dyrektor szkoły. Na spotkanie ze słowackimi gośćmi przybyli radni, miejscowi pasjonaci historii oraz ks. Eugeniusz Różański, proboszcz parafii w Wydrzy, który pomagał w dotarciu do informacji dotyczących Adama Vojtka, prapradziadka pani Jany.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.