– Majówki to przecudne melodie i pieśni, które znaliśmy na pamięć. Śpiewaliśmy je nie tylko przy kapliczkach, ale także na łąkach, gdzie wypasaliśmy krowy. Mnie w młodości nauczyła ich s. Melaniusza – mówi Helena Krawiec z Żabna.
Początkowo nabożeństwa maryjne odprawiano tylko w kościołach. Tradycja gromadzenia się obok przydrożnych krzyży lub kapliczek jest trochę późniejsza. W Polsce jest ona kultywowana od pokoleń i na szczęście nie zanika.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.