Bez przewodniczącego

Tak zadecydował prowadzący obrady Jan Dziubiński, zastępca przewodniczącego Rady Miasta, po ogłoszeniu wyniku wyborów przez Komisję Skrutacyjną. Podczas dzisiejszej sesji tarnobrzescy radni mieli dokonać bowiem wyboru nowego przewodniczącego w miejsce Kamila Kalinki, odwołanego z tej funkcji 30 marca br. W imieniu części radnych, w tym klubu Platformy Obywatelskiej kandydaturę Dariusza Bożka, radnego niezależnego, zgłosił Waldemar Stępak. W imieniu natomiast klubu Prawa i Sprawiedliwości Kamil Kalinka zaproponował na to stanowisko Łukasza Nowaka. W tajnym głosowaniu wzięło udział dwudziestu radnych, z czego dziesięciu głosowało na Dariusza Bożka, ośmiu zaś na jego kontrkandydata, dwóch radnych oddało głos nieważny. Wobec takiego wyniku, Jan Dziubiński uznał, że żaden z pretendentów nie uzyskał większości bezwzględnej, wynoszącej jedenaście głosów, a zatem rada nie dokonała wyboru nowego przewodniczącego. – Większość bezwzględna wynosi 50 procent składu obecnych na sesji plus jeden. W tym konkretnym przypadku wynosiła ona jedenaście. Brane są również pod uwagę głosy nieważne. Zatem dzisiaj przewodniczący nie został wybrany. Jutro poinformuję panią wojewodę o zaistniałej sytuacji i poproszę o ustalenie dalszych działań. A zatem czy mam zwołać nadzwyczajną sesję rady w celu ponownego przeprowadzenia wyborów, czy też na okres wakatu wyznaczy kogoś do pełnienia funkcji przewodniczącego – wyjaśniał swoje stanowisko Jan Dziubiński.

Z tym stanowiskiem nie zgodzili się radca prawny Bogusława Boyen oraz radni z klubu Platformy Obywatelskiej, którzy powoływali się na zapisy prawne oraz wyroki sądowe, jakie zapadały w podobnych sprawach. – Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu sprawie III SA/Wr123/11 z 2011 r., również dotyczącej wyboru przewodniczącego nie pozostawia żadnych wątpliwości. W jego uzasadnieniu czytamy: „Zatem w sytuacji, gdy w głosowaniu wzięło udział 14 radnych, na jednego kandydata oddano 7 głosów, na drugiego 5 głosów, a 2 głosy były uznane jako nieważne, wybrany został kandydat, który uzyskał 7 głosów, czyli o 2 głosy więcej od drugiego kandydata. Jego przewaga na drugim kandydatem była zatem większa, niż wymagane minimum przewagi o co najmniej 1 głos więcej od sumy głosów oddanych na drugiego kandydata, czyli przeciw kandydaturze osoby wybranej” – argumentował radny Waldemar Stępak, który przywołał również inny wyrok w podobnej sprawie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 2015 r. – Przy ustalaniu większości bezwzględnej brane są pod uwagę tylko głosy ważne – podkreślała Bogusława Boyen, która zaznaczyła, iż w jej zdaniem Rada Miasta Tarnobrzega prawomocnie wybrała dzisiaj na przewodniczącego Dariusza Bożka.

Sam zainteresowany natomiast apelował o zachowanie spokoju oraz rozwagi i poczekanie na decyzję wojewody. – Owszem dawno nie przeżywałem takich emocji. Ostatni raz chyba w dniu, kiedy stałem przed ołtarzem. To tak żartem. A na poważnie, pragnę podziękować tym, którzy uznali, że spełniam ich oczekiwania jako kandydat na przewodniczącego. Moim zadaniem zapewne byłoby przekonanie pozostałych radnych, że spełnię także ich oczekiwania. Dla mnie, debiutanta jako radnego, rada miasta nie jest miejscem, gdzie rządzi polityka. Tu przede wszystkim winna o wszystkim decydować samorządność. Tymczasem my wciąż uprawiamy politykę, zamiast pracować dla dobra miasta i jego mieszkańców – podkreślił Dariusz Bożek. – Jeśli mnie będzie dane zostać przewodniczącym, to jest jeszcze dwudziestu innych kandydatów.

- Uważamy, że w dzisiejszym głosowaniu na funkcję przewodniczącego rady został wybrany Dariusz Bożek. Jesteśmy przekonani po zapoznaniu się z orzecznictwem sądowym oraz wysłuchaniu opinii radcy prawnego, że wojewoda przychyli się do naszego stanowiska. Widzę i bardzo cenię dobre chęci pana Jana Dziubińskiego, proszącego o rozmowy przewodniczących klubów PiS i PO w celu osiągnięcia kompromisowego porozumienia, ale przed decyzją wojewody uważam je za przedwczesne - stwierdził radny Sławomir Partyka.