Zbliża się godz. 15, w salach i na korytarzach słychać szuranie krzeseł. Pacjenci zbierają się razem z wolontariuszami na modlitwę.
Codziennie w Godzinie Miłosierdzia pacjenci Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Tarnobrzegu odmawiają koronkę. W środy towarzyszą im wolontariusze, a wśród nich m.in. Ewa Łata. – Uwielbiam przychodzić do zakładu, bo tak zwyczajnie po ludzku kocham przebywających w nim ludzi, kocham modlić się razem z nimi – mówi wolontariuszka. Pani Ewa zawitała po raz pierwszy w ZPO z chórem, który wystąpił dla podopiecznych. Obecnie przebywa tam 80 pacjentów, ponadto w ramach tzw. drugiego rodzaju kontraktu zakład prowadzi długoterminową opiekę domową, którą obejmuje 15 osób. – Nasza placówka kojarzy się wielu osobom z chorobą, cierpieniem, a jest to przecież miejsce ciągłego miłosierdzia, dawania siebie innym i dzielenia z nimi serca – zauważa Barbara Zych, kierownik ZPO. – Dlatego tak ważny jest kontakt ze światem zewnętrznym, który zapewniają m.in. wolontariusze, wśród których są dzieci, młodzież, dorośli oraz seniorzy. ZPO bardzo ściśle współpracuje z Gimnazjum nr 3 oraz Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 im. kard. S. Wyszyńskiego. Współpraca sprowadza się nie tylko do praktyk uczniowskich, ale są to przede wszystkim wizyty wolontariuszy. – Uważam, że nasza posługa chorym jest misją. Do tego nawiązuje motto placówki, widniejące przy wejściu – „Pamiętaj, gdzie jesteś, oddaj szacunek, zachowaj godność, ale zostaw miłość i wróć” – podsumowuje Barbara Zych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.