Chrystus musiał iść pieszo, zamiast wjechać do Jerozolimy na osiołku. Zwierzę po prostu odmówiło posłuszeństwa.
Pożyczony naprawdę sporych rozmiarów osiołek, mimo łagodnych perswazji nie chciał dołączyć do pochodu.
Barwny korowód po raz szósty przeszedł ulicami Rudnika nad Sanem.
Po drodze organizatorzy urządzili osiem rodzajowych scenek: Spotkanie przed podróżą, Talenty, Modlitwa, Syn marnotrawny, Uzdrowienie niewidomego, Robotnicy w winnicy, Chrystus wsiada na osiołka i Wjazd do Jerozolimy.
Wjazd Chrystusa
Scenka z synem marnotrawnym
Andrzej Capiga /Foto Gość
W rolę Jezusa wcielił się ponownie ks. Zbigniew Kargul.
W inscenizacji udział wzięli członkowie Klubu Seniora, harcerze i zuchy z Rudnika i Ulanowa, senatorowie Bractwa Św. Józefa Opiekuna Rodzin z Niska i Grobel, członkowie Bractwa im. św. Barbary z Ulanowa i uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej z Rudnika nad Sanem.
Wjazd Chrystusa
Uparty jak osioł
Andrzej Capiga /Foto Gość
Ogółem wystąpiło około 110 osób, w tym mieszkańcy Krakowa, Sandomierza, Lipy, Stalowej Woli, Niska, Ulanowa, Przędzela, Grobel, Jeżowego, Kopek i Rudnika nad Sanem.
Inscenizacja zakończyła się Eucharystią w parafialnym kościele.