Od kilkudziesięciu lat panie z Zespołów Obrzędowych „Lasowiaczki” oraz „Cyganianki” dbają o to, by tradycja nie przeszła do lamusa.
W Centrum Kultury Lasowiackiej w Cyganach już parę tygodni przed Niedzielą Palmową zaczęły się przygotowania do robienia wielkiej palmy. – Co roku wykonujemy palmę, która mierzy ponad 3 m. Wykorzystujemy naturalne, roślinne materiały, jedynie kwiaty są z bibuły, bo trudno o tej porze roku o prawdziwe – wyjaśnia Halina Ordon, kierownik CKL oraz działających przy nim „Cyganianek”. Kwiatów potrzeba kilka setek. – W ubiegłych latach przeważały róże, w tym roku będą kwiatki przypominające duże stokrotki – dodaje Teresa Walska. Jak robi się tradycyjne wielkanocne palmy, uczyły „Lasowiaczki”, działające przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Baranowie Sandomierskim. Barbara Sroczyńska, Zofia Wydro i Ewa Ziętek, poprowadziły w Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega po raz piąty, zaś w Muzeum Okręgowym w Sandomierzu już po raz trzynasty warsztaty obrzędowej plastyki wielkanocnej. – Pokazujemy jak robi się nasze tradycyjne palmy, ale jednocześnie uczymy i wyjaśniamy dlaczego używamy takich a nie innych roślin – podkreślała Barbara Sroczyńska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.