- Ziemia świętokrzyska, sandomierska była zawsze ziemią Rzeczypospolitej Polskiej, od samego początku głęboko wrośniętą w serce Polski – podkreślił prezydent Andrzej Duda na Rynku w Staszowie.
Była to historyczna, pierwsza wizyta głowy państwa w Staszowie. Wyjątkowego gościa powitały władze miasta, powiatu i województwa oraz wielu mieszkańców miasta i okolicznych miejscowości.
Staszowianie podkreślali, że takich tłumów na Rynku już dawno nie było. Andrzeja Dudę powitana na Rynku w staropolski sposób: chlebem i solą. Do miasta powiatowego przybył z Połańca, gdzie odwiedził miejscową elektrownię (Enea Elektrownia Połaniec).
W Staszowie prezydenta powitał Leszek Kopeć Burmistrz Staszowa. Podkreślił, że po raz pierwszy w niemal 500-letniej historii miasta odwiedziła je głowa państwa.
Wystąpienie Prezydenta Andrzeja Dudy w Staszowie ks. Adam Stachowicz Prezydent w przemówieniu z dumą nawiązał do tej wizyty. - Miałem moment ogromnej satysfakcji kiedy szedłem na teren elektrowni Połaniec i usłyszałem, że dwa tygodnie temu zakończyliśmy proces przejmowania tej elektrowni, która jest teraz własnością Rzeczpospolitej Polskiej. To symbol polskiego potencjału - podkreślał Andrzej Duda. Prezydent nawiązał także do historii Staszowa. Przypomniał, że mieszkańcy potrafili się podnieść się po wielu klęskach, które nawiedzały to miejsce m.in. po tatarskim najeździe z 1241 r., zarazie na początku XIX w. czy bombardowaniu w 1944 r. Dodał, że ludzie z regionu angażowali się w powstania narodowe podczas zaborów oraz w partyzantkę w okresie II wojny światowej. - Kiedy się patrzy na historię tej ziemi i historię Staszowa, to są dwa niezwykle ważne elementy, które powodują, że możemy tutaj stać, w wolnym mieście, w wolnej Polsce. Historia zaczyna się w 1241 r. Wzmianka mówi, że wieś Staszów została splądrowana i spalona przez najazd Tatarów. Spłonął także kościół. Teraz na tym miejscu, gdzie ta pierwsza świątynia stała jest kościół św. Bartłomieja. To znaczy, że Staszów w 1241 r. był parafią, miał znaczenie w rozwijającej się Rzeczpospolitej Polskiej, był wspólnotą. Wieś została spalona, ale odbudowała się. Tak jak potem, kiedy na początku XIX wieku miasto dotknęła zaraza, ale zostało uratowane. Do dziś chodzicie na pielgrzymki i dziękujecie za to wydarzenie, choć minęło od tamtego czasu już 200 lat. Cały czas ta tradycja trwa, przenoszona z ojca na syna, z matki na córkę. Kiedy Staszów został zbombardowany w 1944 r. przez Niemców, 80 procent miasta zostało zniszczone. Za każdym razem Staszów się podniósł, dlatego, że Państwo czujecie się tu na tej ziemi u siebie, to jest Wasze miejsce, Wasza ziemia, tu są Wasze korzenie Wasza ojcowizna, za którą przez stulecia Wasi pradziadkowie i ojcowie nie wahali się oddać krwi – mówił prezydent.
Wystąpienie Prezydenta Andrzeja Dudy w Staszowie ks. Adam Stachowicz - Historia obejmuje także udział w powstaniu kościuszkowskim i pierwszy Uniwersał Połaniecki, który był jednym z pierwszych aktów prawnych w Polsce obok Konstytucji 3 Maja. Dawał polskim chłopom pierwsze zręby wolności. Później powstanie listopadowe, styczniowe i zwycięska bitwa w Staszowie w lutym 1863 r. w czasie Powstania Styczniowego. I rok 1939. Walki w obronie Polski i żołnierze, którzy tutaj ginęli, i nad grobami których co roku pochylacie głowy. To także partyzanci, staszowscy chłopcy, którzy w lasach świętokrzyskich walczyli, nie godząc się, że Polska została zniewolona. To Wasza niezłomność w walce o wolną, suwerenną, niepodległą Polskę. To wszystkie patriotyczne wydarzenia, które tutaj w Staszowie kultywujecie, jak choćby upamiętnienie Hugona Kołłątaja. 3 Maja, z tej okazji będzie tu specjalnie zorganizowany bieg. To połączenie tradycji i tego, co nowoczesne, z tym, co jest ważne dla ludzi, co cieszy. Staszów był zawsze nowoczesny, zawsze podążał za tą nowoczesnością, we właściwym na aktualne czasy tego słowa rozumieniu – przypomniał prezydent zebranym na Rynku mieszkańcom.
Prezydent po raz pierwszy w Staszowie
ks. Adam Stachowicz
Andrzej Duda odniósł się również do planów inwestycyjnych miasta. - Obiecałem panu burmistrzowi, że wesprę jego starania o to, aby Starachowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna była rozciągnięta również na Staszowski Obszar Gospodarczy. Chciałbym żeby ta dodatkowa szansa dla państwa została stworzona. Pan burmistrz zapewnia mnie, że ma już potencjalnych inwestorów, którzy u was w mieście, na tym obszarze chcą się rozwijać – zapewnił prezydent.
Swoje przemówienie prezydent zakończył zapewnieniem. - Jestem przekonany, że dla Staszowa, dla Świętokrzyskiego, dla tej Polski, która przez niektórych była pogardliwie nazywana „Polską B”, a która pod względem potencjału ludzkiego jest absolutnie „Polską – Top - A”, wreszcie nastała szansa, że ludzie którzy potrafią i nie potrzebują ryby, dostaną wędkę, po to żeby mogli sobie ją złowić sami – powiedział prezydent.
Po kilkunastominutowym przemówieniu prezydent podszedł do zgromadzonych na Rynku mieszkańców, rozdawał autografy, każdemu podawał dłoń, a nawet krótko rozmawiał.