- Temat wychowania jest bliski każdemu z nas - zaznaczyła Anna Żarów.
- Pojawiają się stwierdzenia, że wychowanie do wartości powoduje ograniczenie wolności, a nawet, iż ociera się o pewnego rodzaju indoktrynację. Ale zastanówmy się co się stanie z młodym człowiekiem, jeżeli zostanie pozbawiony tego wychowania? Obawiam się, że może zacząć czerpać wzorce z najbliższego, czasami zupełnie przypadkowego otoczenia, wśród których mogą znaleźć się różnego rodzaju portale internetowe, reklamy telewizyjne, seriale czy gry komputerowe. Dlatego uważam, że świadome, mądre, programowe wychowanie jest potrzebne – mówiła Anna Żarów, dyrektor Biblioteki Pedagogicznej w Tarnobrzegu, wyjaśniając motywy zorganizowania konferencji - „Czy można nauczyć wychowania do wartości?”.
O tym czy możliwe jest wychowanie i ukształtowanie młodego człowieka w poczuciu i odpowiedzialności do wyższych wartości zastanawiali się, odpowiadali i przytaczali przykłady znawcy tematu.
Dr Małgorzata Makowska z Wydziału Zamiejscowego w Sandomierzu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach jako drogę do wpajania dzieciom, młodzieży cennych wartości wskazała na literaturę piękną. Odwołując się do najnowszych wyników badań dotyczących budowy mózgu i odkrycia neuronów lustrzanych podkreśliła ich rolę w rozpoznawaniu cudzych emocji, odczuwania współczucia i empatii. Dzięki nim mózg daje nam możliwość zarejestrowania zachowania, gestów innej osoby, co pozwala następnie na odwzorowanie jej postawy, uczuć. - Stare stwierdzenie, że kto czyta, żyje podwójnie, a nawet wielokrotnie, jest w odniesieniu do badań włoskich naukowców, odkrywców neuronów lustrzanych, niebezzasadne - zauważyła M. Makowska. - Jak się czyta „Janka Muzykanta” można nauczyć się szacunku dla innego człowieka, jego pragnień, marzeń i miłości bliźniego. „Ania z Zielonego Wzgórza” uświadamia, iż warto być sobą, mówić prawdę i że książki, pisanie są przepiękną umiejętnością. Opowiada także o wartości przyjaźni i miłości. Byłam w czwartej klasie szkoły podstawowej, kiedy obejrzałam pierwszy odcinek „Lalki” i zakochałam się w Stanisławie Wokulskim, którego uwielbiam do dzisiaj. Nauczył mnie, że wszystko można osiągnąć pracą a nie chodzeniem na skróty - przytaczała przykłady z polskiej o obcej literatury.
Wystawa poświęcona Klubowi Ośmiu Wspaniałych Marta Woynarowska /Foto Gość
Bożena Andrychowicz skupiła się na próbie podania recepty na ukształtowanie szczęśliwego człowieka, dr hab. Anna Szylar, prorektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. prof. S. Tarnowskiego w Tarnobrzegu zaś starała się znaleźć odpowiedź na pytanie „Czy można nauczyć wychowania do wartości?”. Niejako odpowiedzią na te zagadnienia było wystąpienie Piotra Dumy, dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Gorzycach, wieloletniego nauczyciela historii, który przybliżył postać tarnobrzeżanina, legendarnego przedwojennego lekkoatlety Alfreda Freyera, zwanego polskim Nurmim. – Czytając biografię Freyera można śmiało stwierdzić, że był on wychowany w wartościach. Młody człowiek, który rozbrajał żołnierzy wojsk austriackich, później bił się z Ukraińcami, w 1920 r. walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, musiał kierować się wyższymi wartościami, jak chociażby umiłowaniem ojczyzny, poczuciem obowiązku. Kiedy w 1927 r. wybuchł na zamku w Dzikowie pożar pobiegł ratować zgromadzone w nim bezcenne zbiory, mimo, iż doskonale zdawał sobie sprawę z ogromnego, śmiertelnego wręcz zagrożenia. Również w swojej karierze sportowej odznaczał się wielką uczciwością. Oprócz niewątpliwych zdolności i wytrzymałości, do wielkich zwycięstw, będących jego udziałem, dochodził dzięki ciężkim treningom – podkreślił P. Duma.
Konferencji towarzyszyła wystawa poświęcona działalności i osiągnięciom Klubu Ośmiu Wspaniałych działającego w Gimnazjum nr 1 im. Stanisława Jachowicza, prowadzonego przez Marię Pałus, nauczycielkę języka polskiego.
Można było ponadto podziwiać rzeźby i płaskorzeźby autorstwa Jana Grandysa.
Organizatorem konferencji była Biblioteka Pedagogiczna w Tarnobrzegu, a patronat honorowy nad nią objął marszałek województwa podkarpackiego.