Coś dla duszy i ciała

15 lat temu w Krakowie narodził się nowy pomysł pomocy potrzebującym. Otóż tamtejsi bracia kapucyni stworzyli ośrodek - Dzieło Pomocy Ojca Pio.

Mieszczą się tam specjalistyczne poradnie, świetlica, łaźnia i punkt do wydawania posiłków. Kilka lat później w kolejnym tego typu obiekcie powstała między innymi stołówka, garderoba i pralnie.

W 2013 r., będąc w Krakowie na całonocnym czuwaniu, członkowie grup modlitwy Ojca Pio z diecezji sandomierskiej odwiedzili ośrodek. To co tam zobaczyli bardzo ich poruszyło. Postanowili działać.

- Jeszcze w tym samym roku, w porozumieniu z przełożonym rozwadowskiego klasztoru, działająca tutaj grupa modlitwy Ojca Pio zorganizowała zbiórkę odzieży. Zebraliśmy 740 kg ubrań. Akcję powtórzyliśmy w następnym roku. Włączyło się wtedy do niej blisko dziesięć grup. Razem zebraliśmy prawie 2 tony. Zbiórka odbywa się co roku - wyjaśnia Marek Spasiuk, diecezjalny animator Grup Modlitwy Ojca Pio.

Z ciekawą inicjatywą wyszli natomiast członkowie grupy modlitwy Ojca Pio z Chrzanowa, typowo rolniczej parafii. Otóż postanowili się oni podzielić efektami swojej pracy, czyli płodami rolnymi. Kilka ton ziemniaków, buraków, marchwi i kaszy dostarczyli własnym transportem do Krakowa do Dzieła Pomocy Ojca Pio.

- Ojciec Pio za życia bardzo dbał o człowieka; zarówno o jego ducha, mówiono o nim więzień konfesjonału, jak i ciało. Żył przecież w trudnym dla świata okresie - wojen i biedy. Widział to wszystko. Te doświadczenia zrodziły u niego potrzebę pomocy, także tej materialnej - dodał pan Marek.

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..