Akcja Katolicka wraz z Młodzieżową Radą Miasta znowu we wspólnej akcji.
- Postanowiliśmy zorganizować Karnawałowy Bal Charytatywny na rzecz Domu św. Matki Teresy w Tarnobrzegu - wyjaśnia Bożena Kapuściak, wiceprezes AK diecezji sandomierskiej oraz prezes oddziału przy tarnobrzeskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego. - Chcielibyśmy zebrać jak najwięcej pieniędzy, bo potrzeby są ogromne, a parafia sama, bez dodatkowego wsparcia, dokończeniu inwestycji oraz wyposażeniu ośrodka może nie podołać. Koszt samej widny, która musi być zamontowana to ok. 100 tys. zł.
Na specjalnym koncie Akcji Katolickiej na razie znajduje się nieco ponad 7 tys. zł, zbieranych przy okazji obchodów świąt państwowych i religijnych. - Kwestowaliśmy np. podczas Święta Niepodległości, Orszaków Trzech Króli - mówi pani prezes. - Nie są to może oszałamiające kwoty, ale ziarnko do ziarnka…
Do sfinansowania zakupu i montażu windy brakuje jeszcze bardzo wiele. Ponadto akcja zamierza zbierać pieniądze także na niezbędne wyposażenie domu.
- Chcemy wypełnić wielkie pragnienie śp. ks. prał. Michała Józefczyka, który do ostatnich chwil życia troszczył się o dom, hospicjum. Pragniemy zatroszczyć się o te wspaniałe dzieła w dowód ogromnej wdzięczności ks. Michałowi oraz by nie zmarnować jego pracy i wieloletniego trudu. Placówki takie jak Dom św. Matki Teresy będą najpiękniejszym pomnikiem wystawionym ks. Józefczykowi – podkreśla B. Kapuściak.
Cały dochód z balu (z wejściówek) oraz loterii fantowej zasili konto akcji i przybliży do realizacji zamierzeń. A wśród nagród będzie można wylosować kolację w „Bocianówce”, zabiegi upiększające w salonach kosmetycznych i wiele innych równie atrakcyjnych niespodzianek.
Bal odbędzie się w piątek 17 lutego w restauracji „Fregata”. Początek o godz. 19. W sprawie wejściówek należy kontaktować się z Bożeną Kapuściak pod numerem telefonu 668 485 641.
Jest to druga inicjatywa przygotowywana wspólnie przez AK i MRM. Pierwszą był charytatywny koncert bożonarodzeniowy „Poczujmy magię”, zorganizowany specjalnie z myślą o wsparciu Kacperka, potrzebującego nowej protezy nogi. - Wówczas z propozycją przeprowadzenia akcji wyszła młodzież, tym razem inicjatorami jesteśmy my - mówi Bożena Kapuściak. - Razem bowiem możemy więcej, to taka oczywista prawda.