Zimno ich rozgrzewa

Około 170 foczek i morsów z kraju i zagranicy przyjechało nad Solinę na II Światowy Zlot Morsów Solina-Polańczyk 2017.

W tej grupie byli również przedstawicieli stalowowolskiego Klubu Morsów „Lodołamacze”: Hubert Bańka, Jan Chmura, Jakub Chmura, Beata Kyć, Paulina Niemiec, Albert Majewski, Tomasz Wosk, Paweł Mroczek i Marek Łyko.

- Nie mogło nas zabraknąć w tak doborowym towarzystwie. Polańczyk przywitał nas piękną, białą zimą i prawdziwie gorącą atmosferą. Bo tam, gdzie są morsy, tam zawsze jest dobra zabawa - mówi Dariusz Bańka, prezes stalowowolskiego klubu.

- Kąpiel na mrozie fantastycznie poprawia samopoczucie i dobrze wpływa na odporność organizmu. Tydzień przed zlotem kąpaliśmy się w temperaturze -17 stopni i w wodzie czuliśmy się świetnie. Gorzej było po wyjściu na brzeg, trzeba było błyskawicznie wycierać się i ubierać, ponieważ na takim mrozie dłonie i place szybko odmawiają posłuszeństwa - dodaje Tomasz Wosk.

Zlot morsów   Zlot morsów
Przedstawiciele Stalowej Woli
Tomasz Wosk
Podczas II Światowego Zlotu Morsów jego uczestnicy, tuż przed kąpielą, wzięli udział w barwnym przemarszu; wszyscy poprzebierani w morsy, foczki, pingwiny, bądź w stroje klubowe.

SKM „Lodołamacze” działa od 3 lat i zrzesza obecnie ponad 30 osób. Klubowicze nie tylko spotykają się, aby wspólnie zażywać zimnowodnych kąpieli, ale aktywnie uczestniczą w życiu regionu. - Byliśmy między innymi współorganizatorami kilku sportowych imprez, którym towarzyszył cel charytatywny, w tym biegu „Stalowy Run”- zapewnia Dariusz Bańka.

Specjalnym gościem zlotu był Karol Strasburger - aktor i gospodarz teleturnieju „Familiada”.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..