Prawdziwym smaczkiem było wykonanie zapomnianej, a przypadkowo odnalezionej w szwedzkim zamku starej polskiej kolędy.
W kościele pw. Chrystusa Króla w Tarnobrzegu zgromadzili się miłośnicy żeglarskich melodii. Gwiazdą była rzeszowska formacja Klang. – W okresie, kiedy cieszymy się z przyjścia na świat Zbawiciela, chcemy tę radość wpisać w nasze życie. Wychodząc naprzeciw osobom związanym ze światem żeglarskim, gromadzimy się w tej świątyni, aby wspólnie z naszymi gośćmi cieszyć się tą radością – powiedział, rozpoczynając koncert, ks. Adam Marek, proboszcz. Tradycję podkreślił współorganizator koncertu Tadeusz Gospodarczyk. – Cieszę się, że już kolejny raz poprzez obecność w kościele żeglarzy możemy pokazać kulturę marynistyczną, od lat krzewioną nad naszym tarnobrzeskim jeziorem. Zespół Klang koncert podzielił na dwie części. W pierwszej można było usłyszeć tradycyjne kolędy i pastorałki oraz kolędy żeglarskie. Niewątpliwie wielkim wydarzeniem było wykonanie kolędy „Jezus Bóg człowiek”, powstałej w XVII wieku. Autorami tekstu są bracia Denhoffowie ze spolonizowanego szlacheckiego rodu. – Ten polonik, odnaleziony przypadkiem w 2009 r. w jednym z zamków w okolicach Sztokholmu, jest ewenementem na skalę światową. Jego powstanie datuje się na lata 1640–1650. Moja żona „uładziła” nieco archaiczny tekst, natomiast prof. Paweł Paluch skomponował muzykę i dzisiaj mogliśmy po raz pierwszy po ponad 300 latach wykonać ten utwór – wyjaśnił Sławomir Gołąb z zespołu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.