Ostrowiecka ekipa nie dała rady drużynie ŁKS Commercecon Łódź, przegrywając 1:3.
Nie pomógł miejscowej ekipie głośny doping zebranej publiczności i Klubu Kibica KSZO Maniacy, którzy głośno zagrzewali do walki swoje ulubienice i dodawali wiary w walkę do ostatniej piłki. Siatkarki KSZO Ostrowiec Świętokrzyski były w stanie tylko urwać jeden set łodziankom.
Walka przy siatce miedzy KSZO i ŁKS ks. Tomasz Lis /Foto Gość Przed meczem obie ekipy zapowiadały walkę o punkty i było wiadomo, że będzie to wyrównana walka, bo drużyny dzieliło tylko kilka punktów w tabeli Orlen Ligi. Jednak niemoc ostrowczanek w ataku i zbyt wiele błędów spowodowały, że przyjezdne wyjechały z ostrowieckiej hali z kompletem punktów.
Pierwszy set od początku prowadziły łodzianki. Dobra zagrywka, jeszcze lepszy atak i świetna gra w obronie sprawiły, że kontrolowały wynik. Gospodyni tylko co jakiś czas łapały kontakt na jeden punkt straty do rywalek.
Drugi set przyniósł lekką przemianę w ekipie KSZO, które poderwało się do walki od pierwszych punktów. Dobrze zaczęła atakować Roksana Brzóska, również zagrywka ekipy Dariusza Parkitnego poprawiła się w porównaniu z pierwszą częścią gry.
Dariusz Parkitny, trener KSZO ks. Tomasz Lis /Foto Gość Po dziesięciominutowej przerwie kibice czekali na dalszą dobrą grę ich ulubienic z hutniczego miasta. Tak się jednak nie stało.
Dobra gra blokiem i w obronie ŁKS sprawiła, że to gościnna ekipa kontrolowała grę i wygrała trzeci set. Czwarty potwierdził przewagę siatkarek z ŁKS-u, które zainkasowały w Ostrowcu Świętokrzyskim zasłużone trzy punkty.
- Niestety wielu piłek nie skończyłyśmy i to ŁKS Commercecon Łódź wywiózł komplet punktów. Ciągle byłyśmy zmuszone gonić rywalki, zamiast zapewnić sobie spokój I przynajmniej na trzy punkty odskoczyć. Myślę, że gdyby zaskoczył u nas blok, tak jak w Sopocie w pojedynku z Atomem, to wynik byłby zupełnie inny. Szkoda, że nie zapunktowałyśmy, ale trzeba się podnieść i przygotować do kolejnego meczu - komentowała spotkanie Kamila Colik, ostrowiecka libero. - Teraz musimy siąść i na spokojnie wszystko przeanalizować i wyciągnąć jak najszybciej wnioski. Przed nami trudne i bardzo ważne spotkanie z BKS-sem Profi Credit Bielsko-Biała - dodała siatkarka.
Najwytrwalsi kibice zostali nagrodzeni ks. Tomasz Lis /Foto Gość W przerwie meczu najbardziej wytrwali kibice zostali obdarowani piłkami z autografem ostrowieckich siatkarek.