Modlitwą i pędzlem

Na ścianach kaplicy Jezusa Miłosiernego przed wiekami utrwalono niezwykłe historie. Mówią o sandomierskiej tajemnicy miłosierdziem pisanej.

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 48/2016

dodane 24.11.2016 00:00
0

Początki działalności dobroczynnej w Sandomierzu sięgają roku 1292, kiedy to Żegota, kasztelan krakowski, ufundował w tym mieście kościół pw. Ducha Świętego, a przy kościele szpital i przytułek. Celem tej fundacji było, aby „miejscowi i okoliczni ubodzy wsparcie, chorzy ratunek, sieroty schronienie, obcy podróżni i wędrownicy gościnność i przytułek znajdowali” – opowiada ks. Bogusław Pitucha, obecny rektor kościoła. Kasztelan opiekę nad kościołem i prowadzenie dzieł miłosierdzia zlecił sprowadzonym do miasta zakonnikom, zwanych popularnie duchakami.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY