Certyfikat Akredytacyjny Ministra Zdrowia otrzymał Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Stalowej Woli. Jest dziesiątką placówką leczniczą na Podkarpaciu, która może się nim pochwalić.
Dyrektorowi szpitala Edwardowi Surmaczowi certyfikat wręczyła Jolanta Węgrzyn z Centrum Monitorowania Jakości w Służbie Zdrowia. Uroczystość odbyła się w Bibliotece Międzyuczelnianej w Stalowej Woli.
– Certyfikat jest bardzo ważny, ponieważ potwierdza lecznicze walory szpitala, że spełnia wysokie europejskie standardy, które zarówno podnoszą bezpieczeństwo pacjentów oraz personelu, ale także poprawiają jakość przeprowadzanych w szpitalu procedur. Zmniejsza to w zasadniczy sposób ryzyko błędu, pomyłki czy powikłań. Pod uwagę brana jest też opinia pacjentów – wyjaśnił Marek Ujda, lekarz kierujący Oddziałem Kardiologii Inwazyjnej w Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli.
Szpital w Stalowej Woli
Janusz Zarzeczny zapowiedział wielomilionowe inwestycje
Andrzej Capiga /Foto Gość
Certyfikat taki minister zdrowia przyznaje tylko na 3 lata. Potem znowu trzeba się o niego ubiegać przechodząc szczegółowe kontrole, które przeprowadza Centrum Monitorowania Jakości w Służbie Zdrowie. Procedura jest długa i żmudna. Stalowowolski szpital, by taki certyfikat uzyskać, musiał spełnić minimum 75 proc. z 220 standardów; spełnił aż 85 proc., co, zdaniem Marka Ujdy, lokuje go w ścisłej krajowej czołówce.
Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Stalowej Woli zatrudnia obecnie 910 pracowników, czyli jest jednym z większych pracodawców w regionie. Rocznie ponad 30 tys. pacjentów jest tutaj hospitalizowanych a prawie 100 tys. korzysta z porad ambulatoryjnych.
Szpital w Stalowej Woli
Uroczystość odbyła się w Bibliotece Międzyuczelnianej
Andrzej Capiga /Foto Gość
Akredytacja wymusza dodatkowe inwestycje, którą ułatwią ponowne jej uzyskanie za trzy lata. Starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny już zapowiedział wielomilionowe nakłady na przebudowę i modernizację Oddziałów Intensywnej Opieki Medycznej i Neurologii czy budowę nowego bloku operacyjnego. Na to wszystko potrzeba około 40 mln zł.