– Krajobraz Afryki zmienia się i zależy od tego, czy mamy porę deszczową czy też suchą. Raz jest to świat tysiąca barw, za chwilę szary i ceglany od pyłu wznoszącego się nad wyschniętą ziemią – opowiada ks. Andrzej Nowakowski.
Jego powołanie misyjne rodziło się już podczas studiów w sandomierskim seminarium. – Jednak o wyjeździe na misje zacząłem myśleć podczas pracy na pierwszej parafii. Moim marzeniem była od zawsze Afryka, praca z ludźmi zamieszkującymi rozległe tereny buszu afrykańskiego. Dziś wiem, że marzenie się spełniło – opowiada misjonarz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.