Kupić chryzantemy, znicze, zaparkować jak najbliżej cmentarnej bramy i zdążyć odwiedzić kolejne groby bliskich – czy tak właśnie spędzamy pierwsze dni listopada? Prezentując najstarsze cmentarze naszej diecezji, chcemy powiedzieć: zatrzymaj się, daj sobie czas, by zrozumieć, że wieczność nie lubi pośpiechu.
Szczególnym miejscem spoczynku biskupów, kapłanów, budowniczych i fundatorów świątyń, tych, którzy w nich się modlili i dobrze im się przysłużyli, są kościelne krypty. W wielu świątyniach pochowanym w podziemiach osobom fundowano epitafia lub tablice. W krypcie sandomierskiej bazyliki pochowani są przede wszystkim biskupi, a także sufragani i administratorzy diecezji. Trumny znajdują się w zamurowanych niszach, a naprzeciwko wejścia do krypt jest galeria z portretami zmarłych biskupów. Najstarszy biskupi pochówek w naszej katedrze to grobowiec bp. Adama Prospera Burzyńskiego z 1830 roku. Tam też spoczywa jezuita Bazyli Korbut, który zmarł w 1772 r. w opinii świętości. Historia podziemi jest jeszcze starsza. W 1260 r., po najeździe tatarskim na Sandomierz, pochowano tam zamordowanych przez wroga mieszkańców miasta i okolic. Na przestrzeni wieków miejsce wiecznego spoczynku znalazły tam pokolenia sandomierzan. Podziemia katedry zostały uporządkowane w połowie XIX wieku. O tego czasu odbywają się tam tylko pochówki biskupów. Podziemia kościołów zakonnych kryją groby zakonników, którzy przynależeli do danej wspólnoty. W naszej diecezji takie pochówki znajdują się pod kościołami św. Michała Archanioła w Sandomierzu, gdzie chowano siostry benedyktynki, i św. Józefa w Sandomierzu, gdzie chowano franciszkanów reformatów. W podziemiach poklasztornego kościoła w Rytwianach miejsce wiecznego spoczynku znaleźli ojcowie kameduli, żyjący na tym terenie przez ponad 200 lat, zaś pod kościołem św. Jana Chrzciciela spoczęli ojcowie dominikanie z Janowa Lubelskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.