- Przede wszystkim trzeba o tym fakcie rozmawiać, rozmawiać o żałobie, bo po każdej stracie trzeba ją przeżyć - radziła Elżbieta Lach.
Dzień skupienia dla osób po stracie dziecka zorganizowało Katolickie Centrum Pomocy Rodzinie w Stalowej Woli. Dzień rozpoczął się Koronką do Bożego Miłosierdzia, którą jego uczestnicy odmówili przy grobie dziecka utraconego na komunalnym cmentarzu. Poprowadził ją proboszcz parafii pw. św. Jana Pawła II (akademickiej) ks. Mariusz Kozłowski.
Dzień skupienia, zdaniem Jadwigi Zynwali z KCPR w Stalowej Woli, ma pomoc rodzicom, którzy utracili dziecko dojść do siebie po przeżytej traumie, podpowiedzieć im, jak mogą sobie z tą rodzinną tragedią poradzić. – Nauka Kościoła mówi, że dzieci które urodziły się martwe lub zmarły zaraz po porodzie są zbawione. Śmiało więc możemy nazywać ich naszymi świętymi orędownikami w niebie. Ich orędownictwo będzie pomocą nie tylko dla tych, którzy te dzieci stracili, ale dla całej wspólnoty, która się za nich modli – podkreślił ks. Mariusz Kozłowski.
Dziecko utracone
Przyszły też dzieci
Andrzej Capiga /Foto Gość
Dzień skupienia to także konferencja pt. „Dziecko, śmierć i co dalej?”, którą poprowadziła Elżbieta Lach, pedagog społeczny, pracownik stalowowolskiego Ośrodka Wsparcia i Interwencji Kryzysowej, zajmująca się grupą wsparcia dla osób w żałobie. – Zazwyczaj nie jesteśmy przygotowani na śmierć dziecka. Raczej czekamy na nowe życie i wielką radość. Rodzice z tą tragedią zostają najczęściej sami. Bliscy z reguły nie bardzo potrafią im pomóc, bo albo są zaskoczeni tą sytuacja, albo też nie wiedzą, jak to zrobić. Przede wszystkim trzeba o tym fakcie rozmawiać, rozmawiać o żałobie, bo po każdej stracie trzeba ją przeżyć – radziła Elżbieta Lach.
Spotkanie rodzin zakończył Różaniec w intencji dzieci nienarodzonych i ich rodziców oraz Msza Święta. 24 października o godz. 12 odbędzie się zbiorowy pogrzeb siedmiorga dzieci utraconych, które nie zostały odebrane przez rodziców ze szpitali w Stalowej Woli.