Ponad siedemset lat temu rozpoczęto uprawę winorośli na sandomierskich pagórkach. Dziś powrót do dawnych tradycji winiarskich to dla jednych pasja, dla innych sposób na biznes lub sadownicza alternatywa i szansa na nowy produkt.
tekst i zdjęcia tomasz.lis@gosc.pl Jak podają dawne kroniki, pierwsza winnica w średniowiecznym Sandomierzu powstała przy dominikańskim klasztorze. Potem z powodzeniem winną latorośl uprawiali sandomierscy jezuici, którzy nawet eksportowali wino wytwarzane dla celów liturgicznych. Dziś w powstałych winnicach uprawiane są szlachetne szczepy winorośli, które na dobre zaadaptowały się do naszych warunków klimatycznych, stając się dobrym materiałem wyjściowym do produkcji szlachetnego wina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.