W Ostrowcu Świętokrzyskim odbył się turniej kobiecej siatkówki o Puchar Prezydenta Miasta.
Pięć siatkarskich drużyn wzięło udział w siatkarskim turnieju o Puchar Prezydenta miasta Ostrowiec Świętokrzyski. Na parkiecie walczyły cztery drużyny z Orlen Ligi: Developres SkyRes Rzeszów, BKS Profi Credit Bielsko-Biała, KSZO Ostrowiec i Polski Cukier Muszynianka Enea oraz jedna ekipa z Białorusi Minchanka Mińsk. Dla polskich drużyn był to sprawdzian sił przed oficjalnym otwarciem rozgrywek ligowych.
Ekipa z Ostrowca po zwycięskim meczu ks. Tomasz Lis /Foto Gość - Sparingi są po to, aby dobrze skonsolidować zespół. Podczas tych meczów dziewczyny pokazały wolę walki i to, że ten zespół zaczyna już dobrze grac. Podczas etapu przygotowań, na takich meczach sparingowych, my nie chcemy za wszelką cenę wygrywać każdego seta, my chcemy dobrze grać. Cieszę się, że w kilku naprawdę ciężkich setach dziewczyny wytrzymały presję wyniku. Pierwszy mecz z dobrą drużyną z Białorusi był trochę przespany. Nie zagraliśmy dobrze blokiem i kontratakiem i to była przyczyna oddania kolejnych setów. Przed nami miesiąc przygotowań i jeszcze sporo czasu do szlifowania formy. Myślę, że dopiero w kolejnym turnieju będziemy szukali pierwszej szóstki – komentował Dariusz Parkitny, trener zespołu KSZO.
– Każdy turniej to etap rozpoznawczy samej drużyny, ale i zespołów przeciwnych. Myślę, że dla trenera najważniejsze to zobaczyć drużynę w różnych sytuacjach na boisku, aby je przeanalizować i wprowadzić korekty. Cieszę się, że turniej poszedł nam bardzo dobrze, ale tak naprawdę sprawdzianem drużyny będą dopiero mecze o ligowe punkty. Naszym założeniem na nowy sezon jest zrobić lepszy wynik niż w minionym sezonie – podkreślał Jacek Skrok, trener drużyny z Rzeszowa.
- Zadaniem drugiego trenera jest być drugimi oczami pierwszego. Moja rola, to analiza założeń taktycznych podczas trwania spotkania i podpowiadanie odpowiednich korekt. Chyba jest czymś oczywistym, że podczas takich spotkań jak te ostatnie szukamy optymalnych rozwiązań na ligę. Widać duże postępy naszej ekipy, ale przed nami jeszcze sporo pracy, by osiągnąć optymalny styl i jakość gry – dodał Rafał Dytkowski, drugi trener zespołu z Ostrowca.
Zawodniczki KSZO Ostrowiec ks. Tomasz Lis /Foto Gość - Myślę, że idziemy krok po korku w dobrym kierunku stworzenia fajnego teamu. W Gliwicach było widać, że był to pierwszy turniej w nowym skaldzie. Tutaj w Ostrowcu zagrałyśmy słabiej pierwszy mecz, ale to była trema własnej hali. Myślę, że to bardzo fajny zespół, od pierwszych dni poczułam się tutaj swobodnie i rodzinnie. Cieszę się, że gram w tej ekipie – mówiła Joanna Kapturka, zawodniczka KSZO.
Ostatecznie Puchar Prezydenta miasta Ostrowiec Świętokrzyski zdobyła ekipa z Rzeszowa, drugie miejsce w turnieju zajęła drużyna Muszynianki, trzecie ekipa z Bielska Białej, czwarte nasze siatkarki z Ostrowca, zaś ostatnie Białorusinki z Mińska.