W Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach odbył się kiermasz "Leśna Apteka".
Kiermasz naturalnych produktów leczniczych i zdrowotnych organizowany jest w rytwiańskiej pustelni od jedenastu lat na podsumowanie sezonu turystycznego. Jesienny kiermasz zgromadził kilkudziesięciu producentów z całej Polski, którzy na przy klasztornym placu wyeksponowali swoje produkty. Każdy mógł zasmakować i kupić lokalne miody, przetwory domowej produkcji, herbaty i konfitury oraz naturalne produkty z ekologicznych gospodarstw. Nie zabrakło także stoisk z ziołami i naturalnymi produktami leczniczymi oraz twórców ludowych rzeźbiarzy i wikliniarzy.
Naturalne produkty lecznicze ks. Tomasz Lis /Foto Gość - To święto łączy dwa ważne elementy. Z jednej strony jest wspomnieniem daty konsekracji pokamedulskiego kościoła, która odbyła się 27 września 1637 r., oraz przypomnieniem nadania temu miejscu nazwy Pustelnia Złotego Lasu, z drugiej jest przypomnieniem tradycji ziołoleczniczych ojców kamedułów, którzy w tym miejscu prowadzili aptekę opartą na naturalnych produktach hodowanych w ich ogrodzie i zbieranych w lasach - wyjaśnił ks. Wiesław Kowalewski, dyrektor pustelni.
Uroczystość rozpoczęła się Mszą Świętą w pokamedulskiej świątyni, na której zgromadziło się wielu turystów, pielgrzymów oraz okolicznych mieszkańców. - Przyjeżdżamy na to wydarzenie co roku z całą rodziną, aby wspólnie pospacerować po pięknych okolicznych lasach i odtworzonych zakonnych ogrodach oraz zrobić zakupy ziół, miodów, nalewek czy innych lokalnych naturalnych produktów - mówiła pani Joanna ze Staszowa.
Kiermasz trwał całe słoneczne niedzielne popołudnie Swoje produkty oferowali producenci preparatów ziołowych, pszczelarze, wikliniarze oraz miejscowi artyści i rękodzielnicy. - Sekret naszych produktów nie tkwi w recepturze, ale w sercu, które wkładamy w ich przygotowanie. Robimy je w małych ilościach bez sztucznych dodatków i z małą ilością cukru. Wielokrotnie były sprawdzane i doceniane na konkursach. Dziś szczególnym wzięciem cieszy się nalewka z pigwy wpisana na listę produktów tradycyjnych. Służy ona w czasie przeziębienia na rozgrzanie. Polecamy też sosnową na gardło. Z konfitur szczególnie cenię żurawinową i malinową, ich smak jest niepowtarzalny - podkreślała pani Janina Czaban z Nowej Sarzyny, producentka naturalnych produktów.
Pyszności od miejscowych gospodyń ks. Tomasz Lis /Foto Gość Każdy z przybyłych gości mógł także zasmakować regionalnych przysmaków na stoiskach przygotowanych przez miejscowe gospodynie i Koła Żywego Różańca. Po zakupach można było odpocząć w zaciszu pokamedulskiego klasztoru. Na scenie odbywały się koncerty lokalnych i ludowych zespołów oraz konkursy dla najmłodszych. Spotkanie zakończył wieczorny koncert Jana Wojdaka z zespołu Wawele.
- Zbliżamy się do obchodów 400-lecia powstania pustelni. Historia tego miejsca rozpoczyna się w 1617 r., kiedy to postanowiono o fundacji klasztoru w tym właśnie miejscu. Chcemy, aby nadchodzący rok był szczególny pod względem duchowym, naukowym i turystycznym - dodał ks. W. Kowalewski.