Dla niego hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” było życiowym drogowskazem.
W 77. rocznicę bohaterskiej śmierci kpt. Józefa Sarny na cmentarzu wojennym w Tarnobrzegu został odprawiona w jego intencji Msza św. Eucharystię sprawował o. Janusz Skęczek OP, który wygłosił również homilię. W słowie skierowanym do zgromadzonych uczniów i nauczycieli Gimnazjum nr 3, noszącego imię tarnobrzeskiego bohatera, przedstawicieli władz miasta, urzędów, instytucji, kombatantów nawiązał do słów widniejących na wielu sztandarach: „Bóg, Honor, Ojczyzna”, która jak podkreślił były mottem życiowym Józefa Sarny. – Jeśli zaczniemy od Boga, wówczas wszystko będzie na swoim miejscu – podkreślił o. Janusz Skęczek. Zaznaczył również jak ważna dla narodowej świadomości była i jest znajomość przeszłości swego narodu, państwa, małej ojczyzny. – „Kto nie zna historii ten zawsze pozostanie dzieckiem” mówi dawne powiedzenie – przytoczył słowa sentencji Cycerona, widniejące na Uniwersytecie Wileńskim.
Po Mszy św. delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze na grobie kpt. Józefa Sarny (nominowanego do stopnia kapitana pośmiertnie).
Na grobie bohatera złożono kwiaty i zapalono znicze Marta Woynarowska /Foto Gość
Inicjatorami dorocznych obchodów upamiętniających śmierć tarnobrzeskiego Leonidasa – jak często bywa określany kpt. J. Sarna – są Gimnazjum nr 3 oraz Towarzystwo Przyjaciół Tarnobrzega.
– Znany historyk usiłował przed laty stworzyć kalendarz dziejów Polski. Chodziło o przypisanie kolejnym dniom dat ważnych wydarzeń z historii naszego kraju. Zadanie okazało się niewykonalne, gdyż zdarzało się, iż jednego dnia wypadało wiele znaczących dat. Gdyby ktoś pokusił się o stworzenie takie kalendarza dla Tarnobrzega, z pewnością znalazłby się w nim 13 września. Tego dnia poległ dowódca obrony Tarnobrzega por. Józef Sarna – mówił Adam Wójcik, prezes TPT. – Był to człowiek niezwykły, który całym swoim krótkim życiem dowiódł patriotyzmu, zaangażowania w pracę zawodową, jak i społeczną. Był wzorem harcerza, człowieka, który wychował się już w niepodległej Polsce. I dla niej poświęcił wszystkie swoje siły, i jak się okazało, również życie. Od wielu lat spotykamy się na cmentarzu wojennym, gdzie spoczywa bohaterski obrońca, ale gdzie również znaleźli ostatni spoczynek inni patrioci. Czcząc dzisiaj kpt. Józefa Sarnę, czcimy również pamięć innych żołnierzy zapomnianych, zamordowanych w obozach koncentracyjnych oraz na Wschodzie. Myślę, że jest to dobra forma upamiętnienia ludzi, dzięki którym mamy wolną ojczyznę – podsumował Adam Wójcik.
Kpt. Józef Sarna urodził się 21 września 1910 r. w Pilchowie. Był absolwentem Gimnazjum w Nisku. W 1934 r. jako podporucznik rezerwy 2 Pułku Piechoty Legionów podjął pracy instruktora Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego w Tarnobrzegu. W czasie walk z Niemcami podczas kampanii wrześniowej dowodził Hufcem PW oraz grupą harcerzy, razem z którymi 10 września udaremnili wojskom hitlerowskim przeprawę przez Wisłę w okolicy Skalnej Góry. Wobec zagrożenia, postanowił odesłać swych młodych towarzyszy, pozostają tylko z pięcioma żołnierzami, a którymi przez dwa dni bronił przeprawy. Zginął 13 września w godzinach rannych.