IV Dni Konopi w Kurozwękach. Dyskusja nad leczniczym i przemysłowym wykorzystaniem konopi siewnych.
- Od kilku lat temat konopi wzbudza silne emocje. Niestety kojarzymy je głównie z odmianą, którą uprawia się pokątnie i wytwarza z niej marihuanę. Tymczasem odmiana przemysłowa, konopie siewne jak się okazuje mogą być bardzo pożyteczne – mówił Witold Świtalski.
Po raz czwarty w Zespole Pałacowym w Kurozwękach odbywa się międzynarodowa konferencja na temat wartości użytkowych konopi siewnych. Organizacja konferencji podejmującej gorący w ostatnim czasie temat ma związek z tym, że cztery lata temu po raz pierwszy na przypałacowych polach zasiano konopie przemysłowe. Pośród wysokich łodyg powstał „zielony labirynt”, po którym mogą spacerować turyści.
Konopne produkty ks. Tomasz Lis /Foto Gość – W jaki sposób można używać konopi włóknistej w medycynie, przemyśle i rolnictwie to główne tematy, które będą podejmowane podczas tegorocznej konferencji. Poza tym chcemy pokazać duże szanse uprawy konopi przemysłowych w naszym rejonie jako rośliny bardzo użytkowej i poszukiwanej – dodaje W. Świtalski.
Trzydniowe obrady na temat uprawy i wykorzystania konopi nie zdominowała tylko dyskusja nad możliwościami stosowania i skutkami medycznej marihuany; dyskutowano także o wykorzystaniu konopi w innych dziedzinach życia, o uprawie i zbiorach.
O prawnych aspektach leczenia marihuaną mówił Krzysztof Grabowski, realizator programu pomocy psychologiczno-prawnej dla użytkowników narkotyków. Podejmowano także ważny temat kontroli jakości dla leczniczych produktów z konopi. Pani Hana Gabrielova i Pavel Kub z Międzynarodowego Instytutu Konopi i Kannabinoidów oraz Patient Focused Certification podkreślali konieczność wypracowania jasnych zasad kontroli nad medykamentami zawierającymi ekstrakty z konopi. Jednym z punktów konferencji były wystąpienia osób, które stosowały środki lecznicze na bazie marihuany w leczeniu konkretnych schorzeń.
Podczas konferencji podkreślano, że poprzez marihuanę wytwarzaną z konopi indyjskich stworzyła się zła atmosfera wokół uprawy konopi siewnej, czyli włókienniczej. Trzeba koniecznie dodać, że uprawiana konopia siewna, czyli włókiennicza zawiera tylko 0,2 proc THC (red. organiczny związek chemiczny z grypy kannabinoidów, który jest substancją psychoaktywną obecną w konopiach) w suchej masie ziela. Porównując, konopia indyjska zawiera od 14 do 16 proc THC.
Naukowcy podkreślali, że działania hodowlane zmierzają do wyselekcjonowania takiej rośliny użytkowej, która zawierałaby mało THC, a wykazywała doskonałe właściwości do użycia w przemyśle.
Kolejna cześć konferencji poświęcona była uprawie i wykorzystaniu przemysłowemu konopi siewnej. Mimo że na uprawę trzeba uzyskać specjalnie pozwolenie, coraz więcej rolników decyduje się na uprawę tej bardzo wydajnej rolny. W tym roku uprawniana jest na mniej więcej 800 hektarów na terenie kraju.
Konopne produkty ks. Tomasz Lis /Foto Gość Oprócz trzydniowej konferencji, w Kurozwekach zorganizowano także targ konopny, w którym wzięło udział kilkunastu producentów materiałów z konopi przemysłowych. Można było nabyć między innymi materiały budowlane: pustaki, płyty, wełnę mineralną, a także słodycze, na przykład czekoladę z konopiami. Oblegane było także stoisko z wyrobami pościelowymi, kosmetykami i produktami spożywczymi – wszystko oczywiście z konopi przemysłowych.
Odbył się pokaz dawnego wytwarzania włókna z konopi.
Zwieńczeniem Dni Konopi w Kurozwękach będzie pokaz żniw konopnych, podczas których pod noże kosiarki pójdzie cały konopny labirynt.