Tłumy wiernych w kilku grupach pielgrzymkowych przybyły do Sulisławic na maryjne święto.
Tłumy wiernych w Sulisławicach ks. Tomasz Lis /Foto Gość Pielgrzymowanie do Sulisławic na Matkę Bożą Siewną to wielowiekowa tradycja dla parafii z okolic sanktuarium. Wieczorne nabożeństwo zakończyła różańcowa procesja światła.
Do sulisławskiego sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w zorganizowanych grupach pielgrzymowali mieszkańcy Sandomierza, Opatowa, Iwanisk, Połańca, Staszowa, Rytwian i Mydłowa. Na maryjną wigilię Matki Bożej Siewnej obchodzonej w łączności ze świętem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przybyli także indywidualni pątnicy i rolnicy z okolicznych miejscowości i regionu. Wieczornej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, którą sprawowali także kapłani pielgrzymi i księża Zmartwychwstańcy.
We wspólnej modlitwie uczestniczyli przedstawiciele parlamentarzystów, lokalnych samorządów. Podczas homilii biskup K. Nitkiewicz mówiąc o narodzeniu Najświętszej Maryi Panny podkreślił, że każde ludzkie narodziny są prawdziwym cudem i Bożym darem. Wezwał do wdzięczności Bogu za życie, podkreślając, że jej wyrazem będzie również szacunek do ludzkiego życia i obrona go przed zagrożeniami.
- Jednym z takich zagrożeń szerzących się we współczesnym świecie, jest stawianie na równi z naturalnym porządkiem stworzenia, którego centrum stanowią kobieta i mężczyzna, płci społeczno-kulturowej, czy odejście od tradycyjnego modelu rodziny. Słyszymy coraz częściej, że człowiek jest tym kim się czuje. Może żyć z kim chce i jak chce, a państwo ma uczynić wszystko, aby jego oczekiwania i potrzeby zostały spełnione. Czyż nie brzmi to pięknie, nowocześnie? Tymczasem takie podejście wprowadza nieporządek, osłabia relacje rodzinne i społeczne. Nie ma w nim szacunku dla życia, które staje się jednym z wielu produktów. Dlatego musimy uważać na inicjatywy tzw. postępowych katolików, mające na celu oswajanie nas od środka z modelem rodziny, seksualności i życia, który jest niezgodny z Bożym zamiarem. Szacunek należy się każdemu, każdy jest naszym bratem i siostrą ale nie możemy zmieniać porządku ustanowionego przez Stwórcę – podkreślał bp K. Nitkiewicz. Sandomierski ordynariusz wezwał także do współpracy z Bogiem Stwórcą.
- On chce wypełniać przez nas swoje wielkie plany, tak jak uczynił to przez Maryję. Jako chrześcijanie powinniśmy mieć pozytywne nastawienie do drugiego człowieka, do problemów pojawiających się na naszej drodze, pozytywne nastawienie do świata. Mamy za przykładem Maryi być bardziej na „tak”, niż na „nie” - wzywał biskup.
Młodzi pielgrzymowali do sanktuarium ks. Tomasz Lis /Foto Gość Po Mszy św. ulicami miejscowości ruszyła różańcowa procesja światła, w której zebrani pielgrzymi polecali swoje intencje. Nabożeństwo różańcowe zakończyło się wspólnym Apelem Jasnogórskim w sulisławskiej świątyni.
Przedmiotem kultu sulisławskiego sanktuarium jest cudowny obraz Matki Boskiej Bolesnej zwanej Matką Boską Sulisławską. Obraz skomponowany jest na kwadracie o boku 22 cm. Namalowany dwustronnie na desce przedstawia płaczącą Matkę Bożą wraz z cierpiącym Synem. Na awersie widoczna jest głowa Chrystusa na chuście św. Weroniki. Reprezentuje on, bardzo popularny w malarstwie polskim XV – XVII wieku, typ Misericordia Domini.
W samo święto Narodzenia Matki Bożej do sulisławskiego sanktuarium przybędą kolejne pielgrzymki z okolicznych parafii i miejscowości, w tym także liczni rolnicy, aby dziękować za tegoroczne plony i prosić Maryję o opiekę w ich rolniczym trudzie.