Niebezpieczne używki

Z Gorzyc do Radomyśla nad Sanem przemaszerowało ponad 100 osób ze Stalowej Woli, Sandomierza, Tarnobrzega, Niska, Ożarowa i Gorzyc. Pielgrzymka zaczęła się Mszą św. w kościele parafialnym pw. św. Franciszka Salezego i św. Andrzeja Boboli w Gorzycach. Pielgrzymów powitał proboszcz ks. Władysław Drewniak. - Idziemy do Radomyśla w intencji młodych, by bardzo rozsądnie korzystali z używek, gdyż są one bardzo niebezpieczne. Dziś wspominamy św. Monikę, która jest przykładem wytrwałości. Święta przez 18 lat modliła się o nawrócenie swojego męża - powiedział proboszcz.

  Pielgrzymka trzeźwościowa
Był czas na prywatne rozmowy Andrzej Capiga /Foto Gość

Po raz jedenasty do gorzyckiej pielgrzymki dołączyli pątnicy z Sandomierza, którzy przyszli pod przewodnictwem ks. Andrzeja Rusaka. W sumie do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia w Radomyślu nad Sanem pomaszerowało około 100 osób. - Wiem, że po raz drugi nie zdołałabym przejść przez to wszystko, dlatego drżę na samą myśl, że mąż mógłby znowu sięgnąć po alkohol. Czas, kiedy pił, był bardzo ciężki dla mnie, dla dzieci, ale również pierwsze pięć lat abstynencji nie należało do łatwych. Stał się niezwykle drażliwy, nadpobudliwy, nerwowy. To był trudny czas dla nas wszystkich. Na szczęście udało się i nasze małżeństwo przetrwało - stwierdza pani Małgorzata, należąca do tarnobrzeskiej Wspólnoty Al-Anon.

  Pielgrzymka trzeźwościowa
Przygotowano okolicznościowe kubki Andrzej Capiga /Foto Gość Po drodze na radomyskim „Zjawieniu” została odprawiona trzeźwościowa Droga Krzyżowa, poprowadzona przez członków wspólnot samopomocowych. Centralnym punktem pielgrzymki była Msza Święta w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia pod przewodnictwem ks. Edwarda Zielińskiego ze Staszowa. W homilii ks. Dariusz Woźniczka, diecezjalny duszpasterz  ruchu trzeźwościowego, zachęcił zgromadzonych do wspólnej modlitwy o trzeźwość oraz do trwania w abstynencji. Po Eucharystii odbyło się spotkanie w domu rekolekcyjnym połączone z otwartym mitingiem.