– Wszystko zaczęło się w momencie, kiedy dowiedziałem się, że mój pradziadek, po którym noszę imię, brał udział w bitwie pod Kockiem – mówi Michał Biela.
Znalezione stare rodzinne zdjęcia i zapomniane pamiątki po pradziadku rozbudziły w uczniu tarnobrzeskiego Gimnazjum nr 2 historyczną pasję. – To, że pradziadek bił się pod wodzą gen. Franciszka Kleeberga w ostatniej bitwie kampanii wrześniowej 1939 r., która rozegrała się pod Kockiem, było dla mnie niezwykłym odkryciem. Zacząłem coraz mocniej wgłębiać się w historię rodziny, a co za tym idzie, w najnowsze dzieje Polski – opowiada Michał Biela. – Aż z zainteresowania narodziła się pasja, która udzieliła się także mnie – dodaje z uśmiechem Grzegorz Biela, tata Michała, a wnuk kleeberczyka – jak nazywano podkomendnych generała. Dodatkowym impulsem do gromadzenia umundurowania i uzbrojenia stał się udział ojca i syna w inscenizacji historycznej, przygotowanej w ubiegłym roku przez Stowarzyszenie ESTEKA z okazji święta Niepodległości. Przedstawienie zaprezentowane w parku Dzikowskim przyciągnęło setki tarnobrzeżan, którzy bawili się równie dobrze jak sami występujący. – Mnie w udziale przypadła rola głównego pirotechnika – śmieje się pan Grzegorz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.