Czołgi robiły największe wrażenie.
Ponad 412 plastikowych i kartonowych modeli zaprezentowało 143 modelarzy, w tym 57 młodych w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli. Najmłodszy z modelarzy miał 6 a najstarszy prawie 80 lat.
Na I Konkurs Modelarski, który zorganizował stalowowolski Klub Modelarski „Flisak”, przybyli fani tego hobby z Warszawy, Rzeszowa, Bielska Podlaskiego, Rybnika, Lublina, Świdnika, Świdnicy, Czarnej Białostockiej, Mińska Mazowieckiego, Śmiłowa czy Kielc. Dotarły również dwa modele z Rosji…
- Chcieliśmy przede wszystkim pokazać kunszt modelarzy, którzy przybyli do nas z różnych stron Polski. Ponadto zachęcić innych do zainteresowania się tym hobby, czyli klejeniem modeli - powiedział Mirosław Stawiak z Klubu Modelarskiego „Flisak”, organizatora konkursu. Modele były militarne, cywilne a nawet science-fiction. Na stołach szczególnie imponująco prezentowały się okręty, w tym słynny „Bismarck”, samoloty, rakiety i czołgi.
Konkurs modelarski
Dzięki hojnym sponsorom były cenne nagrody
Andrzej Capiga /Foto Gość
Jednym z uczestników modelarskiego konkursu i jednocześnie jego laureatem w kilku kategoriach, w tym za pojazdy gąsienicowe, był Bartosz z Rzeszowa, który modelarstwem interesuje się od dwóch lat. Najbardziej lubi sklejać czołgi. - Modelarstwem zainteresowała mnie nauczycielka w szkole. Uczęszczam na kółko modelarskie, które od 14 lat działa przy 21 Brygadzie Strzelców Podhalańskich. Modele wykonuję najczęściej w skali 1:35. Lubię mieć je w domu. W sumie złożyłem ich już 12 - wyznał Bartosz.
Podczas konkursu można była także zakupić fachową prasę oraz różnorodne zestawy modeli do składania.