Piknik i multimedialne widowisko o synu marnotrawnym.
Były najważniejszymi punktami programu drugiego dnia Diecezjalnych ŚDM w Stalowej Woli. Poprzedziła je modlitwa Różańcowa w parafii Matki Bożej Szkaplerznej. – Widowisko to współczesna wersja przypowieści o „Synu marnotrawnym”. Chciałem pokazać, że każdy człowiek może ponownie się narodzić, jeżeli uruchomi podkłady swojej wrażliwości. To wszystko podane w nowoczesnej formie z dużą ilością animacji i układów tanecznych. Dialogi będą wspomagane tekstami na telebimach – wyjaśnia Jan Bobka, reżyser widowiska a zarazem autor scenariusza.
Zanim jeszcze spektakl się rozpoczął, przybyli do Stalowej Woli goście z Włoch, Francji i Wybrzeża Kości Słoniowej wraz z wolontariuszami oraz przyjmującymi rodzinami wzięli udział w pikniku w kapucyńskich ogrodach. Na stołach przygotowano 500 kiełbas, 70 kg mięsiwa, setki litrów grochówki i bigosu oraz dziesiątki ciast
ŚDM w Stalowej Woli
Zabawa była przednia
Andrzej Capiga /Foto Gość
Wśród przybyszów ze słonecznej Italii, konkretnie z Neapolu, był ks. Massimo Ghezzi, który do Stalowej Woli przyjechał z dziesięcioosobową grupą. Ks. Massimo jest dziekanem a jednocześnie proboszczem jednej z parafii w tym mieście. Jest też odpowiedzialny za duszpasterstwo młodzieży w neapolitańskiej diecezji. Jakie pierwsze wrażenia z pobytu w Polsce? – Przyjęliście nas cudowanie. Jesteśmy też oczarowani rodzinami, które nas goszczą, w tym zwłaszcza rodziną atmosferą oraz wielkim świadectwem człowieczeństwa i wiary – wyznał proboszcz z Neapolu. Ks. Ghezzi przyznał też, iż zaskoczyła go na plus polska kuchnia, zwłaszcza kaszanka, kiełbaska oraz karkówka z grilla.