Z tego właśnie założenia wyszli pracownicy Muzeum Regionalnego w Janowie Lubelskim i 10 lat temu, nomen omen w Łążku Garncarskim, zorganizowali pierwsze garncarskie warsztaty.
WŁążku Garncarskim, podobnie jak i w innych miejscowościach w Polsce, artystyczne rękodzieło zaczęło szybko zanikać. – Celem spotkań jest ożywienie tutejszego ośrodka garncarskiego. Wykorzystaliśmy więc sytuację, że w Łążku żyli jeszcze starej daty garncarze, w tym Leon Żelazko czy Mateusz Startek, wyróżniony nagrodą Oskara Kolberga, i próbowaliśmy ich namówić, by wrócili do swojego zawodu. Dostaliśmy również dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z programu „Ginące zawody” – wspomina Barbara Nazarewicz, dyrektor Muzeum Regionalnego w Janowie Lubelskim. Spotkania nie tylko sprawiły, że Łążek Garncarski zaczął znowu żyć, ale udało się też nawiązać kontakty z innymi podobnymi ośrodkami w kraju. Wymieniane są doświadczenia, zawiązywane przyjaźnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.