Na trasę wyruszyło 55 dwukołowych pielgrzymów, by w siedem dni pokonać ponad 800 km i odwiedzić największe sanktuaria maryjne wschodniej Polski.
Po rannej odprawie technicznej na seminaryjnym placu pielgrzymi modlili się o dobrą podróż w kościele św. Michała Archanioła i otrzymali błogosławieństwo na czas podróży. Pielgrzymom życzono, aby podróż, wspólne przebywanie i ponoszenie trudów było czasem zacieśnienia wzajemnych relacji oraz umocnienia osobistej wiary.
- Mamy do pokonania ponad 800 km w ciągu sześciu dni oraz jeden dzień przewidziany jest na odpoczynek. Podczas tegorocznej trasy zrobiły wielką pętlę odwiedzając po drodze maryjne sanktuaria wschodniego pogranicza Polski w tym: Matkę Bożą Jackową w Przemyślu, sanktuarium maryjne w Wielkichoczach, sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Lubaczowie, Matki Bożej Szkaplerznej w Tomaszowie Lubelskim, Matki Bożej Sokalskiej w Hrubieszowie, staniemy przed obliczem Matki Bożej Chełmskiej i Loretańskiej w Gołąbie – poinformował ks. Jan Wilk, jeden z organizatorów pielgrzymki.
Pielgrzymi trud
Rowerowi pątnicy na trasie
Paweł Kara
- Ja jadę już po raz kolejny, ten czas jest dla mnie okazją poznania wspaniałego dziedzictwa duchowego naszej ojczyzny i zobaczenia często zapomnianych miejsc, które sprzyjają modlitwie i zadumie. Dla wielu z nas są to rekolekcje w drodze, gdzie przez wysiłek, indywidualną modlitwę oraz doświadczenie wspólnoty wspaniałych ludzi naprawdę zbliżamy się do Boga – podkreślał jeden z uczestników.
- Jedziemy już siódmy raz. Przybywa nam lat, mam tez na myśli wiek pielgrzymki. Jednak za każdym kolejnym razem jest inaczej. Odczuwam, że ta pielgrzymka również przyniesie tego doświadczenie. Są starzy pielgrzymi - ci od samego początku, ale i nowe osoby jak Basia i Adam i Jakub, to nasza pielgrzymkowa młodzież – podkreślał jeden z pielgrzymów.
Pierwszego dnia rowerowi pątnicy dotarli do Żołyni w Archidiecezji Przemyskiej.
Wizyta w cerkwi greko-katolickiej
Pielgrzymka rowerowa
Paweł Kara
Drugiego dnia pielgrzymi zawitali do Markowej. Odwiedzili Muzeum Polaków ratujących i poznali historię rodziny Ulmów, którzy ofiarą życia przypłacili pomoc Żydom w czasie okupacji hitlerowskiej. - W Jarosławiu zgromadziliśmy się w świątyni grekokatolickiej przed ikoną Matki Bożej Bramy Miłosierdzia gdzie w modlitwie i Koronce do Bożego Miłosierdzia prosiliśmy o miłosierdzie dla nas i całego świata. Następnie nasze ścieżki rowerowe zaprowadziły nas w kolejne miejsce poświęcone Matce Bożej, do Sanktuarium Matki Bożej w Chłopicach. Tego dnia pielgrzymowanie zakończyliśmy w katedrze przemyskiej u stóp Matki Bożej Jackowej i przy relikwiach błogosławionego Jana Balickiego – wspominają Joanna i Jan, uczestnicy pielgrzymki.
Pielgrzymi planują powrót do Sandomierza 2 lipca.