- Chodzenie przez mężczyzn z odsłoniętym torsem było niedopuszczalne - mówi Natalia Cikowska.
– Ponieważ w upalne dni panowie próbowali w jakiś sposób się ochłodzić, a o zdjęciu koszul nie było mowy, dlatego ściągali… spodnie – dodaje archeolog Natalia Cikowska.
A o tym co nosili pod spodniami można się dowiedzieć odwiedzając Piastowski Gród, czyli swobodną rekonstrukcję średniowiecznej osady, która rozlokowała się w parku dzikowskim u podnóża Zamku Tarnowskich w Tarnobrzegu.
Piastowski Gród to projekt przygotowany przez agencję Templum Temporis specjalnie z okazji rocznicy 1050-lecia chrztu Polski. Jego założeniem jest przybliżenie przez specjalistów różnych dziedzin, w tym historyków, archeologów, historyków sztuki, znawców tańca dawnego realiów życia naszych przodków z okresu tworzenia się państwowości polskiej. – Odpowiadamy na zaproszenie miast, które zechciały przyłączyć się do realizowanego projektu – wyjaśnia Robert Lubera, kierownik artystyczny Zespołu Tańca Dworskiego „Gratia Iuvenis”. – Chodzi o przedstawienie zwłaszcza dzieciom i młodzieży żywej lekcji historii, która z pewnością lepiej i na dłużej zapadnie w pamięci niż sucha książkowa wiedza.
Specjaliści uczestniczący w projekcie opowiadają o tym jak żyli nasi przodkowie oraz pozwalają osobiście uczestnikom wypróbować swoich sił przy starodawnych krosnach, sprawdzić umiejętność lepienia glinianych garnków, wypróbować celność oka w strzelaniu z łuku, przymierzyć zbroję woja, a nawet nauczyć się średniowiecznych figur tanecznych. – Chcemy odwiedzającym nas gościom możliwie jak najszerzej przybliżyć realia życia okresu wczesnopiastowskiego – dodaje Robert Lubera.
Dzieci interesuje niemal wszystko, naturalnie chłopców bardziej ciągnie do militariów, dziewczynki zaś interesuje dawna moda i biżuteria, ale wszyscy chcą wiedzieć jak ludzie żyli przed wiekami, gdy nie było smart fonów, komputerów, itd.
U wielu zdziwienie wzbudza fakt, iż gotowano w glinianych garnkach, które często były lepione. – Pokazujemy jak można z wałka gliny wykonać np. mały talerz, podstawkę – mówi Olga Nowak, historyk sztuki. – Ale także figurki zwierząt, które jak się okazuje dzieci lubią najbardziej. Pracując w glinie mają możliwość uzmysłowienia sobie, że jest to materiał wymagający i nie tak łatwy jak plastelina, czy modelina. Jest twardszy i szybciej zastygający, dlatego należy w miarę szybko wykonywać zamierzone formy. Naturalnie ogromną frajdę sprawia im to, że mogą się pobrudzić.
Zdecydowanie czystsze zajęcia oferuje Natalia Sadowska, prezentująca dawne sposoby tkania tkanin lnianych i wełnianych. – Niższe warstwy społeczeństwa nosiły odzież lnianą i wełnianą – wyjaśnia Natalia Sadowska. – Len stosowano przede wszystkim do szycia bielizny. Był znacznie przyjemniejszy dla skóry, poza tym w upalne dni jako materiał przewiewny chłodził ciało.
Ówczesne kobiety jako bieliznę nosiły tylko giezło, czyli długą lnianą suknię-koszulę, panowie natomiast koszule i gacie, czyli coś na wzór spodenek, ale z długimi nogawkami sięgającymi za kolana. Okrycia wierzchnie z uwagi na porę roku wykonywane były z lnu lub wełny, to jeśli chodzi o warstwy niższe, gdyż przedstawiciele warstw wyższych nosili odzież z cenniejszych tkanin.
Podczas zajęć w Piastowskim Grodzie można także poznać historię tańca dawnego, a nawet nauczyć się kroków i figur np. bassa danza i ballo. – Były to najbardziej popularne tańce w średniowiecznych Włoszech, które były wówczas ojczyzną tej formy życia towarzyskiego – mówi Robert Lubera.
Piastowski Gród od wtorku do piątku można zwiedzać od 8.30 do 16, zaś w sobotę i niedzielę od 12 do 18, z tym, że w niedzielę przeniesie się na tereny zielone nad Wisłą.