– Nie ma sytuacji bez wyjścia. Każde nowe życie to radość, która daje siłę do dalszego działania. Im więcej u nas maluchów, tym weselej, i jest to znak, że jesteśmy potrzebni im i ich mamom – podkreśla siostra Honorata Klonowska, kierownik Domu Samotnej Matki w Rudniku nad Sanem.
W tym domu jest miejsce dla każdej mamy i jej dziecka. – Gdy borykamy się z problemami lokalowymi, szukamy miejsca w innych ośrodkach, by w trudnej sytuacji nie zostały same – tłumaczy s. Honorata ze zgromadzenia służebniczek dębickich. Rudnicki Dom Samotnej Matki działa już od blisko dziesięciu lat. Trafiają tutaj kobiety w ciąży lub po porodzie, które borykają się z przeróżnymi problemami materialnymi, lokalowymi czy społecznymi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.