0m 50s

Redaktor wydania

Są ludzie, którzy za wszelkę cenę wymazaliby ze swego życiorysu miejsce urodzenia.

Marta Woynarowska

|

31.03.2016 00:00Gość Sandomierski 14/2016

dodane 31.03.2016 00:00
0

Bo to „wstyd” przyznać się, że przyszło się na świat i dorastało w jakiejś małej miejscowości czy wiosce. Aleksander Dyl, reżyser, scenarzysta, operator, który z kamerą zwiedził parę kontynentów, otwarcie mówi, że urodził się w Opacionce, wiosce położonej w gminie Brzostek na Podkarpaciu. – Prowincja to stan umysłu, a nie miejsce zamieszkania. Prowincję ma się zwyczajnie w głowie – twierdzi filmowiec. O jego miłości do rodzinnych stron, położonych z dala od metropolii, i swej pasji filmowej opowiada na ss. IV–V.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5