- Odnawiając dzisiaj przyrzeczenia kapłańskie, musimy odnowić pomiędzy nami jedność, poszerzyć jej wymiar i nadać tej jedności nową jakość - mówił bp K. Nitkiewicz do kapłanów.
W wielkoczwartkowe przedpołudnie do bazyliki katedralnej przybyła, jak co roku Diecezjalna Pielgrzymka Liturgicznej Służby Ołtarza. Blisko 1, 5 tys. ministrantów, lektorów i scholanek przybyło wraz ze swoimi duszpasterzami, którzy w tym dniu obchodzą święto ustanowienia sakramentalnego kapłaństwa.
Przedpołudniowa wielkoczwartkowa liturgia Mszy Krzyżma jest wyrazem jedności i wspólnoty duchowieństwa diecezji.
Zebrani w bazylice wierni wraz z biskupem ordynariuszem Krzysztofem Nitkiewiczem, bp seniorem Edwardem Frankowskim oraz licznymi kapłanami podczas Mszy św. Krzyżma dziękowali Bogu za dar kapłaństwa. Podczas homilii biskup mówił o wielowymiarowej pracy kapłanów, która obejmuje posługę sakramentalną, głoszenie Słowa Bożego, działalność charytatywną, a także troskę o bezcenne dziedzictwo narodowe, o kulturę i dobro publiczne. Podkreślił, że księża uczestniczą w ten sposób w misji zbawczej Chrystusa Najwyższego Kapłana. Ordynariusz Sandomierski podziękował za ofiarne posługiwanie bp. Edwardowi Frankowskiemu oraz wszystkim kapłanom diecezjalnym i zakonnym, począwszy od tych, którzy obchodzą swoje jubileusze. Kaznodzieja zwrócił także uwagę na niedoskonałości życia kapłańskiego. Zdaniem biskupa jedną z głównych ich przyczyn jest słabość kapłańskiej wspólnoty. - Nasze wzajemne więzi wynikają głównie z zależności hierarchicznych i duszpasterskich. Biskup zapewnia kapłanowi urząd i zleca zadania. Kapłani podlegają tym samym przepisom i z reguły okazują biskupowi posłuszeństwo. Współpracują ze sobą jako proboszczowie i wikariusze, czy też wypełniając inne obowiązki w diecezji. Ten porządek sprzyja dyscyplinie i skuteczności pracy duszpasterskiej. Jest jednak niewystarczający. Podobnie jak zbyt słabe są więzi wynikające z odbytych razem studiów, czy ze sprawowania posługi w tej samej parafii – podkreślał bp K. Nitkiewicz. - Musimy poczuć się naprawdę jednym ludem kapłańskim, gałęziami, które wyrastają z tego samego pnia. Przez sakrament święceń nabyliśmy szczególne podobieństwo do Chrystusa i w ten sposób, jako kapłani, staliśmy się podobni do siebie nawzajem bez względu na posiadane tytuły i pełnione funkcje. Nasze kapłańskie braterstwo posiada więc wymiar sakramentalny. Czyż włożenie przez biskupa rąk na głowę przyjmującego święcenia, powtarzane następnie przez wszystkich kapłanów uczestniczących w celebracji, nie jest dobitnym znakiem tej właśnie jedności? To tak jakby powiedzieć: przyjmujemy Cię do naszego grona, będziemy zawsze razem, nie zostawimy Cię nigdy samego – wskazywał pasterz diecezji.
Bp K. Nitkiewicz podkreślił, że podstawą tego braterstwa jest zawsze osobiste zjednoczenie z Chrystusem. Każda niewierność wobec złożonych Jezusowi przyrzeczeń sprawia, że następuje utrata podobieństwa do Chrystusa. Na skutek tego, kapłan coraz mniej utożsamia się z prezbiterium diecezjalnym.
- Jakże bolesne są przypadki kapłanów osamotnionych w zmaganiach z problemami i własną słabością. Sam uznaję z pokorą moje winy. Mam zarazem wyrzuty sumienia, że nie udało się niektórych uratować, czy zapobiec różnym smutnym sytuacjom. W tych trudnych sprawach musimy ze sobą ściślej współpracować. Liczę tu w pierwszej kolejności na księży dziekanów oraz dekanalnych ojców duchownych. Odnawiając dzisiaj przyrzeczenia kapłańskie, musimy odnowić pomiędzy nami jedność, poszerzyć jej wymiar i nadać tej jedności nową jakość. Nie chodzi tu o jakąś nową formę klerykalizacji Kościoła. Z pewnością nie odseparujemy się w ten sposób od ludzi. Wręcz przeciwnie. Prawdziwa kapłańska wspólnota budowana na Chrystusie, pozwoli nie tylko zapobiec wielu kapłańskim dramatom ale również zacieśni więzy z tymi, którzy zostali powierzeni naszej duszpasterskiej opiece. A przecież naszym zadaniem jest również budowanie jedności pomiędzy ludźmi, którzy mają bardzo różne poglądy na życie i sympatie polityczne. To będzie możliwe tylko wtedy, gdy damy przykład naszej kapłańskiej jedności – mówił biskup do kapłanów. Biskup powiedział również, że droga do doskonałości prowadzi przez miłosierdzie. - Każdy z nas drodzy bracia kapłani doświadczył Bożego Miłosierdzia w łasce powołania do misji kapłańskiej. To miłosierdzie okrywało potem wielokrotnie nasze grzechy i przynosiło pociechę. W tym świętym roku jubileuszowym przechodziliśmy już wielokrotnie przez Bramy Miłosierdzia ustanowione w różnych świątyniach diecezji, otrzymując odpust zupełny oraz inne łaski. Uczynimy to z pewnością jeszcze niejeden raz. Mamy być jednocześnie niestrudzonymi szafarzami Bożego Miłosierdzia. Niech jego strumienie rozlewają się obficie poprzez naszą posługę, gdyż tylko ono jest ratunkiem dla świata – podkreślał hierarcha.
Podczas wspólnej Eucharystii przybyli kapłani odnowili swoje kapłańskie przyrzeczenia złożone w dniu święceń.
W trakcie sprawowanej Eucharystii biskup ordynariusz dokonał poświęcenia olei świętych (chorych, krzyżma i katechumenów), które przez kolejny rok służyć będą przy udzielaniu sakramentów chrztu, namaszczenia chorych i święceń kapłańskich.
Po zakończeniu Mszy świętej biskup Krzysztof Nitkiewicz jeszcze raz podziękował za przybycie Służbie Liturgicznej Ołtarza, którą zaprosił do wspólnego spotkania w Seminarium Duchownym. Podczas pobytu w seminarium ministranci i scholanki mogli zwiedzić zakamarki uczelni, dowiedzieć się o zasadach jej funkcjonowania oraz posłuchać świadectwa o powołaniu od samych alumnów.
Msza Krzyżma Świętego
Telewizja Serbinow