Spotkanie z przytupem

„Szanujmy wspomnienia”  to cykl spotkań poświęconych historii Stalowej Woli i życiu jej mieszkańców. Organizuje je Muzeum Regionalne.

- Celem spotkań jest gromadzenie materiałów oraz fotografii umożliwiających opowiedzenie dziejów naszego miasta, poprzez przypomnienie losów ludzi, którzy je budowali i wywierali wpływ na jego rozwój. Po okresie pionierskim przyszedł czas na wspomnienia osób przybyłych do Stalowej Woli w latach 40. i 50. oraz tych, którzy w tych latach wpływali na kształt miasta i budowali jego tradycje - wyjaśnia Marek Wiatrowicz, pracownik MR w Stalowej Woli.

W związku z 60. rocznicą powstania Zespołu Pieśni i Tańca „Lasowiacy” dzisiejsze spotkanie w sali im. Norblina w hotelu "Hutnik" poświęcone było początkom ruchu artystycznego w mieście. 

Eliza Turska-Englert wstąpiła do „Lasowiaków” w 1952 r. i występowała w nim przez kolejne dziesięć lat.

- Bardzo dużo pamiętam z tego okresu. Pamiętam na przykład, że zaczynaliśmy pracę z Bieniasem. Potem byli Jarzyna i Szopa. Jeździliśmy głównie po kraju. Za granicę, to tylko do Lwowa w 1958 roku - wspomina pani Eliza.

  Szanujmy wspomnienia
Marek Wiatrowicz przypomniał historię artystycznego życia w mieście Andrzej Capiga /Foto Gość - Dom kultury był jednym miejscem, gdzie można było wspaniale spędzić czas, pokazać co się umie i oczywiście czegoś się nauczyć. To było fantastyczne przeżycie - dodaje Krystyna Gutwin.

Marek Zaremba, który od wielu lat prowadzi ZPiT „Lasowiacy”, zapowiedział wspaniały koncert jubileuszowy we wrześniu, w którym udział potwierdziły „Mazowsze” i „Śląsk”. Zjawią się też porozrzucani po całym świecie byli członkowie zespołu.